*Alfonso Cuarón jest dumny ze swojego filmu "Grawitacja", ale nigdy więcej nie weźmie udziału w tak złożonym i wyczerpującym przedsięwzięciu.*
Reżyser zbiera liczne pochwały za swoje dzieło, nie tylko od krytyków, ale i od innych filmowców - chociażby Jamesa Camerona. Również sam Cuarón jest zadowolony z efektu, jednak, jak przyznał, praca nad filmem była ogromnym wyzwaniem. Przypomnijmy, że akcja obrazu rozgrywa się w kosmosie.
- Ludzie z Warner Bros. byli wspaniali i wyrozumiali, w zasadzie zainwestowali w ciemno - przyznał reżyser. - Poświęcili mnóstwo czasu i pieniędzy nie wiedząc, czy wymyślone przeze mnie metody zadziałają. Dopiero osiem miesięcy po rozpoczęciu zdjęć zobaczyli pierwsze efekty. Każda minuta tego złożonego procesu była dla mnie ogromną radością, ale nie powtórzyłbym tego. Owszem, było ekscytująco, ale nie brakowało też wyzwań, przeciwności losu i pomyłek. To było fascynujące doświadczenie. Raz wystarczy.
W obrazie "Grawitacja" w rolach głównych występują George Clooney i Sandra Bullock. 11 października film zagości w polskich kinach.