Groźny wypadek na planie. Twórcy filmu ukarani. Spora kwota
W lipcu 2019 roku pojawiła się w mediach informacja, że zdjęcia do dziewiątej części "Szybkich i wściekłych" zostały tymczasowo wstrzymane. Przyczyną przerwania prac na filmem był groźny wypadek kaskadera. Po czterech latach zapadł wyrok w tej sprawie.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w studiach Warner Bros w Hertfordshire w Wielkiej Brytanii. Kaskader Joe Watts spadł z wysokości ośmiu metrów na betonową nawierzchnię, doznając pęknięcia czaszki oraz innych urazów głowy.
W wyniku przeprowadzonego śledztwa dowiedzieliśmy się, że bezpośrednią przyczyną upadku z wysokości było "odłączenie się" liny zabezpieczającej kaskadera. Sąd orzekł, że na planie filmowym nie zostały zachowane wszystkie procedury BHP (m.in. mocowanie liny nie było sprawdzane pomiędzy ujęciami).
Szybcy i Wściekli 9 – NOWY ZWIASTUN
Producenci "Szybkich i wściekłych 9" przyznali się do niedopełnienia obowiązków związanych z bezpieczeństwem pracy i zaakceptowali orzeczenie sądu. Filmowcy zostali ukarania finansową karą w wysokości 800 tys. funtów (około miliona dolarów).
Z powodu pandemii koronawirusa "Szybcy i wściekli 9" trafili do kin dopiero w czerwcu 2021 roku. W trudnym dla kin okresie byli w stanie zarobić blisko 730 mln dolarów. Spośród hollywoodzkich produkcji więcej pieniędzy w 2021 roku zarobiły tylko "Spider-Man: Bez drogi do domu" oraz "Nie czas umierać".
Tymczasem trwają prace nad jedenastą częścią "Szybkich i wściekłych". Film ma się pojawić w kinach w kwietniu 2025 roku.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.