Gwiazda "Seksmisji" zniknęła z ekranów. Co robi 40 lat później?
Bożena Stryjkówna miała 29 lat, gdy zagrała w "Seksmisji" Juliusza Machulskiego. Film bił rekordy popularności i zyskał miano kultowego. Dla młodej aktorki nie był to jednak łatwy czas i zamiast rozwinąć skrzydła przed kamerami w kolejnych projektach, kompletnie zniknęła z ekranów.
- Cieszy mnie, że zagrałam w filmie, który bawi do dziś! - wyznała po latach w "Życiu na gorąco". Aktorka "Seksmisji" wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na zerwanie z kinem i telewizją po zdobyciu wielkiej sławy. I co jest dzisiaj dla niej najważniejsze.
Bożena Stryjkówna zawsze dbała o swoją prywatność, ze świecą szukać jej współczesnych zdjęć, ale w najnowszym wywiadzie uchyliła rąbka tajemnicy na temat swojego męża, rodziny i życia na emeryturze.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
"Seksmisja" mogła być nowym początkiem
Bożena Stryjkówna urodziła się w Warszawie, skończyła szkołę filmową w Łodzi (wydział aktorski), a w teatrze debiutowała u Haliny Machulskiej. Swojej przyszłej teściowej. W początkowych latach kariery to właśnie teatr był jej największą miłością i bardzo sporadycznie pojawiała się przed kamerą. Przed zagraniem w "Seksmisji" zagrała dosłownie w kilku filmach, spektaklach telewizyjnych i serialach.
W 1983 r. Juliusz Machulski wyreżyserował "Seksmisję" (weszła do kin w maju 1984 r.), która rozsławiła Stryjkównę jako Lamię Reno. I choć aktorka zyskała ogromną popularność, to nie odbiło się to pozytywnie na jej karierze. Nie zbiła też na filmie kokosów. Za rolę w kultowej komedii o zabarwieniu erotycznym kupiła sobie jedynie "sukienkę i buty w modnym butiku na Chmielnej".
- Po "Seksmisji" nastał dla mnie zawodowo niełatwy czas. Proponowano mi role ozdobników, bez żadnej wartości artystycznej. Nie odpowiadało mi to. Skupiłam się na pracy w teatrze - powiedziała "Życiu na gorąco".
"Chcę się zająć rodziną"
Bożena Stryjkówna przez wiele lat była związana z Teatrem Ochoty i istniejącym tam Ogniskiem Teatralnym. Po "Seksmisji" ani razu nie zagrała w filmie czy serialu. W 2019 r. zajęła się treningiem aktorskim młodego Cypriana Grabowskiego przed zdjęciami do filmu "Ikar. Legenda Mietka Kosza".
- Miałam propozycję roli w filmie, ale nie przyjęłam z powodów osobistych. Chcę się zająć rodziną - wyznała tygodnikowi. Stryjkówna opiekuje się 89-letnią mamą i ma czworo przyszywanych wnuków.
Podróże z mężem
Nie każdy wie, że po rozwodzie z Machulskim Stryjkówna wyszła za mąż za innego reżysera. Andrzej Walden, były dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy, stanął z nią na ślubnym kobiercu 17 lat temu i od tamtego czasu tworzą szczęśliwą rodzinę.
- Najbardziej lubimy podróżować samochodem, bo wtedy zatrzymujemy się, gdzie chcemy, spokojnie sobie zwiedzamy - opowiadała o pasji do wspólnych wyjazdów. Ich następnym celem jest Portugalia, ale tym razem zdecydują się na podróż samolotem.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.