''Happy Face Killer'': David Arquette jako roześmiany morderca
*David Arquette wcieli się w kanadyjskiego mordercę znanego pod pseudonimem "Happy Face Killer".*
Aktor sportretuje zabójcę Keitha Huntera Jespersona, który w latach 90. grasował w USA. Wychowany przez alkoholika, jako dzieciak torturował i zabijał zwierzęta. Będąc jeszcze nastolatkiem został oskarżony o próbę zabicia dzieciaków, które go zaczepiały. Zanim zasłynął jako morderca, przez 15 lat był kierowcą ciężarówki i przykładnym mężem oraz ojcem trójki dzieci. W 1990 roku rozwiódł się i próbował dostać się do policji. Z powodu kontuzji, nie udała mu się ta sztuka, więc wrócił do prowadzenia ciężarówki i rozpoczął mordowanie ludzi. Grasował w USA na obszarze sześciu stanów. Jako seryjny morderca malował na ścianach łazienek swoich ofiar roześmianą buzię. Rysunek ten wysyłał również do mediów. Policja ostatecznie wpadła na jego ślad i aresztowała go. Jesperson twierdził, że zabił 160 osób. Udowodniono mu jedynie 8 morderstw, w tym jego partnerki, która pożegnała się ze światem w 1995 roku.
Projekt nosi roboczy tytuł "Happy Face" i powstanie dla telewizji Lifetime. Za kamerą stanie Rick Bota. Za scenariusz odpowiada Richard Christian Matheson. Zdjęcia rozpoczną się w listopadzie i będą kręcone w Vancouver.
Arquette ostatnio zagrał w filmie "Chuck Hank And The San Diego Twins".