Hollywood i Oscary bez Amerykanów

Kadr z filmu To nie jest kraj dla starych ludzi
Źródło zdjęć: © AFP

Aż w dziewięciu kategoriach - w tym we wszystkich kategoriach aktorskich, szczególnie ważnych w USA - Oscary zdobyli w tym roku nie-Amerykanie, m.in. Polacy, współproducenci animowanej krótkometrażówki "Piotruś i Wilk".

Tegoroczna ceremonia rozdania nagród amerykańskiej Akademii Filmowej odbyła się także pod znakiem deszczu, rzadko padającego w Kalifornii. Zmusił on organizatorów gali do rozpostarcia przezroczystego namiotu nad czerwonym dywanem, którym gwiazdy kina przechodzą z limuzyn do teatru Kodak, zatrzymując się na rozmowy z mediami, co trwa prawie 3 godziny.

Cudzoziemcy zostali wyróżnieni złotymi statuetkami za najlepsze główne role kobiece i męskie: Francuzka Marion Cotillard za "Niczego nie żałuję" i Irlandczyk Daniel Day-Lewis za "Aż poleje się krew" oraz za najlepsze role drugoplanowe: Brytyjka Tilda Swinton za "Michael Clayton" i Hiszpan Javier Bardem za "To nie jest kraj dla starych ludzi".

Obcokrajowcy wygrali także rywalizację o nagrody za dekoracje, charakteryzację, kostiumy, najlepszą oryginalna piosenkę i krótki film animowany ("Piotruś i Wilk").

Rezultat walki o Oscara w najważniejszej kategorii - najlepszej produkcji roku okazał się zgodny z przewidywaniami: zwyciężył amerykański film braci Ethana i Joela Coen "To nie jest kraj dla starych ludzi".

Wielu krytyków uznawało za lepszy i ciekawszy film "Aż poleje się krew" - mroczną opowieść o nafciarzu z początku zeszłego stulecia, będącą luźną adaptacją powieści Uptona Sinclaira w reżyserii Paula Thomasa Andersona. Okazał się on jednak dużo mniejszym sukcesem kasowym w USA, co dla jurorów Akademii ma spore znaczenie.

Błyskotliwie zrealizowany film braci Coen, znanych z dzieł oryginalnych, ironicznych i odbiegających od hollywoodzkich sztamp, zdobył poza tym Oscary za reżyserię, męską rolę drugoplanową (Javier Bardem), scenariusz-adaptację i montaż.

"Aż poleje się krew" musiał się zadowolić tylko statuetkami za zdjęcia i za główną rolę męską dla Daniela Day-Lewisa, który był zdecydowanym faworytem i otrzymał już drugiego Oscara (pierwszego zdobył za "Moja lewa stopa").

Pozostałym trzem filmom nominowanym do głównej nagrody przypadło po jednym Oscarze.

Najbardziej kasowy z nich: "Juno", historia nastolatki, która zachodzi w niechcianą ciążę i zamiast aborcji wybiera urodzenie dziecka i adopcję (100 mln dolarów dochodu), mimo wielkiej popularności, uhonorowano tylko za oryginalny scenariusz autorstwa byłej striptizerki Diablo Cody.

Wybrane dla Ciebie
Nowy polski przebój. Zdetronizował trzecią część "Teściów"
Nowy polski przebój. Zdetronizował trzecią część "Teściów"
Gwiazdor "Jeziora marzeń" rozwodzi się. Odwołał rozprawę
Gwiazdor "Jeziora marzeń" rozwodzi się. Odwołał rozprawę
"Drwiny z chrześcijaństwa". Takiego filmu jeszcze nie widzieliście
"Drwiny z chrześcijaństwa". Takiego filmu jeszcze nie widzieliście
Polacy piszą donosy do Mela Gibsona. "Ona ma zagrać Maryję?"
Polacy piszą donosy do Mela Gibsona. "Ona ma zagrać Maryję?"
Najpiękniejszy aktor świata? Wszystkie spojrzenia tylko na niego
Najpiękniejszy aktor świata? Wszystkie spojrzenia tylko na niego
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji