Inspirowane prawdziwą przyjaźnią. "Green Book" w kinach już od piątku

Nominowany do Oscara w 5 kategoriach "Green Book” Petera Farrelly’ego to historia inspirowana prawdziwą przyjaźnią drobnego cwaniaczka z Bronksu i wybitnego czarnoskórego muzyka.

"Green Book" wchodzi do kin w 8 lutego 2019 r.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Nick Vallelonga, najstarszy syn Tony’ego "Lipa" Vallelongi i jeden ze scenarzystów "Green Booka”, dorastał słuchając opowieści o podróży swojego ojca z Donem Shirleyem. "To jest historia, która towarzyszyła mi praktycznie przez całe życie, odkąd byłem dzieckiem” - mówi Vallelonga. Dziś aktor, scenarzysta, producent i reżyser. Vallelonga już w wieku 12 lat wiedział, że zwiąże się z przemysłem filmowym, po tym jak zagrał epizod w "Ojcu chrzestnym".

Tony Vallelonga całe życie mieszkał na nowojorskim Bronksie. Przez 12 lat pracował w niezwykle wówczas popularnym klubie nocnym Copacabana. Był bramkarzem: witał zwykłych nowojorczyków, ale też gwiazdy takie Frank Sinatra i Marilyn Monroe. Chociaż Tony zakończył swoją edukację w 7. klasie, był wygadany i charyzmatyczny. Zyskał reputację i przydomek "Lip" (Wara), ponieważ był zdolny przekonać każdego do wszystkiego.

Zobacz zwiastun filmu "Green Book":

"Kiedy dorosłem, zdecydowałem, że zostanę reżyserem i będę opowiadał różne historie. Ta, którą poznałem dzięki ojcu, stała się jedną z tych, które musiałem zrealizować" – zapewnia Vallelonga. "To była część historii mojej rodziny, ale wiedziałem, że może też zainteresować innych. To opowieść o dwóch bardzo różnych ludziach, którzy się spotykają, poznają, razem podróżują i zmieniają wzajemnie pod wpływem tej znajomości. To historia, która podnosi na duchu szczególnie dziś, w pełnych podziałów i nietolerancji czasach, w których żyjemy”.

Podróż z Donem Shirleyem w 1962 r. po raz pierwszy otworzyła Tony’emu oczy na sytuację Afroamerykanów na południu USA. Na upokorzenia, jakich doznają, i rasistowskie prawo uprzywilejowanych białych. "To, czego doświadczył mój ojciec, podróżując z Shirleyem, zmieniło jego postrzeganie rzeczywistości, ponieważ nigdy wcześniej nie spotkał się z rasizmem w takiej postaci” – twierdzi Vallelonga. "To samo można zresztą powiedzieć o Shirleyu”.

Rzeczywiście, Shirley wiódł dość osobnicze życie. Inne niż większość Afroamerykanów w tym czasie. Studiował muzykę za granicą (był pierwszym czarnoskórym, który ukończył prestiżowe Konserwatorium Muzyczne w Petersburgu) i w USA, a do tej pory koncertował na północy kraju. Kiedy Tony go poznał, Don mieszkał w luksusowym apartamencie nad Carnegie Hall. Otaczał się eleganckimi, egzotycznymi przedmiotami, znał kilka języków obcych i gustownie się ubierał.

Mahershala Ali i Viggo Mortensen – niezwykły duet w "Green Book"
© Youtube.com

Nick Vallelonga wiedział, że pewnego dnia nakręci film o swoim ojcu i o tym rozdziale jego życia i dlatego nagrał wiele godzin materiału, w którym Tony opowiada swoją historię. Zdążył przed jego śmiercią w 2013 r. Vallelondze udało się także zarejestrować wypowiedzi Dona Shirleya, którego poznał jako 5-letni chłopiec.

Po ponad 50 latach przyjaźni, Tony Vallelonga i Don Shirley zmarli w odstępie kilku miesięcy w 2013 r. Dla Nicka "Green Book” to rodzaj testamentu ojca dla syna. Jednak nie tylko to. Nickowi zależało również, by ten film stał się hołdem dla wielkiego muzycznego talentu Shirleya: pianisty wirtuoza, kompozytora, muzyka, o którym sam Igor Strawiński powiedział, że osiągnął boskie wyżyny kunsztu i jest geniuszem.

Mahershala Ali jako wybitny jazzman i Viggo Mortensen w roli jego włosko-amerykańskiego szofera. Cudowna, pełna humoru i ciepła, prawdziwa historia niewiarygodnej przyjaźni, wielki zwycięzca Złotych Globów, zdobywca ponad 50 nagród i nominacji i jeden z największych faworytów Oscarowego rozdania!

Drobny cwaniaczek z Bronksu zostaje szoferem ekstrawaganckiego muzyka z wyższych sfer i razem wyruszają na wielotygodniowe tournée. Ich wspólna podróż, pełna zaskakujących przygód, okaże się początkiem nieprawdopodobnej przyjaźni.

"Green Book" w kinach już od piątku!

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek