Był słaby film, jest serial. Widzowie Netfliksa oglądają na potęgę
Gdzie diabeł nie może, to Netflix pomoże. Nie po raz pierwszy polska produkcja, która poniosła w kinach porażkę, na platformie streamingowej okazuje się przebojem. Tym razem sprawa dotyczy filmu "Zołza", pokazywanego na Netfliksie w formacie miniserialu.
"’Zołza' z Małgorzatą Kożuchowską to jeden z tych filmów, o których chce się jak najszybciej zapomnieć po seansie. Ta komedia oparta na ironicznej autobiografii Ilony Łepkowskiej wygląda jak wyjątkowo zły odcinek serialu telewizyjnego, który ktoś postanowił rozciągnąć do pełnego metrażu. Nagroda Wąż w kilku kategoriach gwarantowana jak nic" - napisał Kamil Dachnij w recenzji polskiej produkcji.
Pomylił się w sprawie polskich antynagród, bo znalazł się jeszcze gorszy film ("Niewidzialna wojna" Patryka Vegi). W najgorszych snach nie przypuszczał także, że na bazie "złego odcinka serialu rozciągniętego do pełnego metrażu" powstanie jeszcze bardziej rozciągnięty trzyodcinkowy miniserial.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zołza - Zwiastun PL (Official Trailer)
Co ciekawe, dwa najgorsze filmy 2022 roku są produkcjami, w których scenarzysta postanowił opowiedzieć widzom niezwykłą historię swojego życia. W "Zołzie" pod postacią Anny Sobańskiej (Małgorzata Kożuchowska) kryje się oczywiście Ilona Łepkowska, która przeniosła na duży ekran na wpół autobiograficzną książkę "Idealna rodzina".
Jak czytamy w materiałach prasowych filmu, Anna Sobańska to kobieta sukcesu, której dotychczasowy bilans życiowy przedstawia się następująco: 1 mąż, 2 dzieci, 36 statuetek, 40 milionów widzów. Liczba osób, które nie widziały jej twórczości filmowej: hmmm – być może 2 lub 3. Liczba bohaterów, których wymyśliła: 186. Liczba dotychczasowych porażek w życiu osobistym i zawodowym: 0 (przynajmniej tak jej się wydaje). Nadchodzące załamania nerwowe: 1. Anna to kobieta sukcesu i… niekwestionowana zołza.
"Zołza" w kinach sprzedała się słabiutko. Obejrzało ją około 170 tys. widzów. Dla porównania "Koniec świata, czyli Kogel Mogel 4", który też został zrealizowany na podstawie scenariusza Łepkowskiej, zgromadził w ubiegłym roku 760 tys. widzów.
Tymczasem serial "Zołza" świetnie radzi sobie na Netfliksie. Kinowa produkcja rozciągnięta do trzech 40-minutowych odcinków zajmuje obecnie drugie miejsce na liście przebojów i ma duże szanse na awans. Można założyć, że w ciągu jednego dnia na platformie obejrzało ją więcej widzów niż w sumie w kinie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się nad ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.