Polska komedia inna niż wszystkie. W kinach klęska, hit na platformie
Rodzima produkcja zatytułowana "Święta inaczej" pojawiła się w kinach pod koniec listopada ubiegłego roku. Może, gdyby nie wyświetlano wówczas "Listów do M. 5", to komedia Patricka Yoki nie poniosłaby klęski. Rok później "Święta inaczej" stały się dużym przebojem na platformie Prime Video.
Miało być śmiesznie i smutno, i strasznie zarazem. Takiego świątecznego filmu w Polsce chyba jeszcze nie było. "Święta inaczej" to obyczajowa komedia z elementami melodramatu, która jednocześnie stara się być horrorem. I to takim nie na żarty. Miłośnicy kina bez trudu odjadą w filmie cytaty ze słynnego horroru Stanleya Kubricka "Lśnienie". Tylko czy nawiązania do kultowych produkcji wystarczą, by zrobić solidny film. Tu krytycy mają poważne wątpliwości.
Przed rokiem, w okresie kinowej premiery, "Święta inaczej" gromadziły na ogół słabe recenzje. "Za dużo grzybów w barszczu" – pisali krytycy. "Gdyby twórcy odpuścili motyw domu z horroru (...) z drobnymi zmianami w dialogach między bohaterami – dałoby się ten film oglądać z dużo większą przyjemnością. Tymczasem, to zupełnie oderwana od rzeczywistości, ni komedia, ni dramat, a z pewnością nie horror, który bardziej niż uczy i bawi – odmóżdża, nudzi i okropnie się dłuży" – uważa Mary Kosiarz z Film.org.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ŚWIĘTA INACZEJ | Zwiastun | W kinach od 25 listopada
W kinach "Święta inaczej" poniosły klęskę. Podczas premierowego weekendu film zgromadził niespełna 29 tys. widzów. W tym samym czasie "Listy do M. 5" podczas czwartego weekendu wyświetlania zebrały przed dużym ekranem blisko 90 tys. osób. Może, gdyby w kinach nie był wyświetlany nasz świąteczny megahit, widzowie zwróciliby większą uwagę na film Patryka Yoki?
Natomiast na Amazon Prime Video "Święta inaczej" od kilkunastu dni cieszą się w Polsce niesłabnącą popularnością. Rodzima produkcja przegrywa jedynie z amerykańskim bożonarodzeniowym przebojem – komedią "Świąteczna aleja", w której wystąpił hollywoodzki gwiazdor Eddie Murphy.
Bohaterką filmu Patryka Yoki jest Ewa (Daria Widawska). Perfekcyjną panią domu, która na świąteczny okres przygotowuje już od wakacji. Kiedy tuż przed wigilią jej poukładany świat zostaje zburzony, postanawia wreszcie zrobić coś szalonego: udaje się w podróż w nieznane. W ślad za nią ruszają jej dzieci. W świątecznej komedii wystąpili również Karol Dziuba, Wiktoria Gąsiewska oraz znany z kabaretowych występów Paweł Koślik.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.