Widzowie oglądają na potęgę. Hit, jakiego Netflix dawno nie miał
W 1993 roku wytwórnia Disneya zrealizowała oparty na faktach film pt. "Alive, dramat w Andach". 30 lat później po historię katastrofy samolotu z urugwajską drużyną rugby sięgnął Netflix i – ku zaskoczeniu krytyków – sfinansował film lepszy od starej wersji.
13 października 1972 roku na pokład samolotu lecącego z Urugwaju do Chile wsiadło w sumie 45 osób. Wśród nich piloci, drużyna młodych rugbystów, ich znajomi, członkowie rodziny. Samolot rozbił się w Andach, niedaleko granicy Chile i Argentyny. Większość pasażerów samą katastrofę przeżyła. Podczas awaryjnego lądowania zginęło 12 osób, ale to nie był koniec nieszczęść. Historia dramatu w Andach zaczyna się dopiero w tym miejscu.
Pomoc bowiem szybko nie nadeszła. W skrajnie nieprzyjaznym środowisku, najsilniejszym bohaterom tragedii, przyjdzie spędzić ponad dwa miesiące. Głód, strach, ból, śnieg i mróz, nieobliczalna pogoda będą zabierać życie kolejnym ofiarom katastrofy, których śmierć, a dokładnie ciała zmarłych, pozwolą przetrwać pozostałym i uniknąć zabójczego głodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śnieżne Bractwo | Oficjalny zwiastun | Netflix
Produkcja Netfliksa o dramacie w Andach nosi tytuł "Śnieżne bractwo" i niedawno została wyróżniona dwiema nominacjami do Oscara – za charakteryzację oraz w kategorii najlepszy film międzynarodowy. "Śnieżne bractwo" jest koprodukcją, w której partycypowały firmy z USA, Urugwaju, Chile, ale w wyścigu o nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej, obraz Juana Antonia Bayony reprezentuje Hiszpanię.
Miłośników dobrego kina cieszyć też może fakt, że "Śnieżne bractwo" nie tylko zbiera bardzo dobre recenzje i wyróżnienia (m.in. Nagrodę Publiczności na festiwalu w San Sebastian oraz nominacje do Złotego Globu i nagród BAFTA), ale także, że na streamingowej platformie Netfliksa stało się wielkim przebojem. I nie ma w tym stwierdzeniu najmniejszej przesady.
W ciągu niespełna trzech tygodni wyświetlania "Śnieżne bractwo" obejrzało na całym świecie 64,4 mln użytkowników Netfliksa. Dramat Juana Antonia Bayony po raz trzeci stał się najpopularniejszym nieanglojęzycznym filmem tygodnia na świecie i w sumie na liście przebojów wszech czasów awansował na 4. pozycję. Nominacje do Oscara zapewne wzmocnią jeszcze zainteresowanie widzów tym tytułem.
Poniżej 5 największych nieanglojęzycznych przebojów Netfliksa w historii:
1. "Troll" (2022) – 103 mln widzów (Norwegia).
2. "Nigdzie" (2023) – 83,7 mln widzów (Hiszpania).
3. "Platforma" (2020) – 82,8 mln widzów (Hiszpania).
4. "Śnieżne bractwo" (2024) – 64,4 mln widzów (Hiszpania).
5. "Przez moje okno" (2022) – 61,1 mln widzów (Hiszpania).
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.