Jeff Goldblum: gwiazdor spodziewa się drugiego dziecka
14.12.2016 | aktual.: 14.12.2016 14:15
Kiedy w lipcu 2014 roku ówczesna partnerka Jeffa Goldbluma, Emilie Livingston, opublikowała na Twitterze zdjęcie z podpisem „Oświadczył się”, wielu nie kryło sceptycyzmu. Wszak gwiazdor miał już na koncie dwa nieudane małżeństwa i mnóstwo romansów. A jednak.
Livingston i Goldblum pobrali się kilka miesięcy później, w lipcu 2015 roku na świat przyszedł ich syn Charlie Ocean. Dziś już wiadomo, że ich rodzina niedługo się powiększy.
Niedawno para została sfotografowana podczas wypoczynku na Hawajach, gdzie dwa lata temu Goldblum z przyszłą żoną świętowali zaręczyny. Na zdjęciach wyraźnie widać, że młodsza o 30 lat Livingston ma ciążowy brzuszek.
Zastój w karierze
Goldblum na ekranie zadebiutował już w 1974 roku, ale prawdziwą popularność zyskał dopiero 12 lat później, dzięki filmowi „Mucha” Davida Cronenberga. Po występie w dwóch częściach „Parku Jurajskiego” i „Dniu Niepodległości” zaskarbił sobie sympatię rzeszy fanów. Był prawdziwą gwiazdą.
Jednak pod koniec lat 90. jego kariera niespodziewanie zwolniła. Od tamtej pory Goldblum występował głównie w filmach pośledniej jakości, dopóki nie zainteresowała się nim telewizja. W ten sposób otrzymał rolę w serialu „Raines”, a później w „Prawie i porządku”.
Powróci na szczyt?
Ostatnio Goldblum grywa coraz mniej. W 2014 roku aktor wystąpił w jednym tylko filmie, acz bardzo ciepło przyjętym, „Grand Budapest Hotel” Wesa Andersona.
Choć dzięki komedii Hollywood przypominało sobie o nieco już zapomnianym gwiazdorze sprzed lat, sytuacja Goldbluma nie uległa drastycznej zmianie. Aktor pojawił się tylko w „Bezwstydnym Mordecaiu” oraz w drugiej części „Dnia Niepodległości” – oba zebrały bardzo kiepskie recenzje.
W przyszłym roku Goldbluma zobaczymy w filmie „Thor: Ragnarok”, który z kolei zapowiada się na murowany przebój. Za kamerą stanął bowiem utalentowany Taika Waititi („Co robimy w ukryciu”), a sam film zapowiadany jest jako hołd dla awanturniczych produkcji science fiction z lat 80.
Zawsze lubił towarzystwo kobiet
Być może Goldblum nad sukcesy zawodowe przedkłada spokojne życie rodzinne u boku nowej ukochanej. W końcu do niedawna nie miał szczęścia w miłości.
W 1980 roku ożenił się z aktorką Patricią Gaul, ale małżeństwo przetrwało tylko sześć lat. To i tak o trzy więcej niż kolejne, z Geeną Davis, które rozpadło się w 1990 roku.
Od tamtej pory Goldblum nie wchodził w poważniejsze relacje, romansując z różnymi gwiazdami, między innymi z Kristin Davis czy Nicole Richie.
Do trzech razy sztuka
Z Emilie Livingston zaczął spotykać się w 2012 roku. Jego wybranka jest utalentowaną i odnoszącą sukcesy gimnastyczką, która od pewnego czasu próbuje swoich sił w branży filmowej. Para nie kryje się ze swoimi uczuciami i chętnie wyznaje sobie miłość na portalach społecznościowych.