Jego proces zelektryzował media na całym świecie. Znana jest przyczyna śmierci O.J Simpsona
Zanim O.J. Simpson zasiadł na ławie oskarżonych pod zarzutem zabójstwa swojej żony i jej przyjaciela, był cenionym sportowcem i aktorem. 10 kwietnia światowe media obiegła wieść, że 76-latek nie żyje. Znana jest przyczyna śmierci byłego gwiazdora futbolu amerykańskiego, którego proces wstrząsnął całą Ameryką.
Orenthal James Simpson, zanim trafił przed sąd, był gwiazdą zawodowej ligi futbolu amerykańskiego NFL. Reprezentował barwy Buffalo Bills oraz San Francisco 49ers. Choć w lidze występował przez dziesięć lat, ani razu przez ten czas nie zdołał zwyciężyć finałowego meczu Super Bowl. Po zakończeniu kariery sportowej sprawdził się w roli komentatora dyscypliny.
Na fali swojej popularności Simpson próbował swoich sił w aktorstwie. Jeszcze jako futbolista zagrał min. w "Płonącym wieżowcu" u boku Steve’a McQueena. Jednak jego najgłośniejsza rola to ta w komediowej serii "Naga Broń", w której wcielił się w niezbyt rozgarniętego detektywa Nordberga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
O.J. Simpson ponownie pojawił się na ustach wszystkich Amerykanów, gdy został oskarżony o zabójstwo swojej 35-letniej żony Nicole Brown Simpson i jej przyjaciela Rona Goldmana w Los Angeles. Głośny proces Simpsona, który trwał 11 miesięcy zakończył się uniewinnieniem aktora przez ławę przysięgłych. Rozstrzygnięcie wywołało skandal.
O.J. Simpson odszedł w wieku 76 lat. Znana jest przyczyna zgonu
10 marca w mediach gruchnęła wiadomość, że były gwiazdor futbolu amerykańskiego nie żyje. Miał 76 lat. Śmierci skandalisty poprzedziły doniesienia nt. jego rzekomych problemów zdrowotnych. O zgonie poinformowali przedstawiciele rodziny Simpsona w X.
"10 kwietnia nasz ojciec, Orenthal James Simpson, zmarł przegrywając walk ę z rakiem. Był otoczony przez dzieci i wnuki. W tym trudnym okresie prosimy o uszanowanie naszej prywatności" - czytamy.
Michael Lavergne, adwokat Simpsona, w rozmowie z magazynem "E!" potwierdził, że O. J. zmarł po ciężkiej walce z rakiem prostaty. Co ciekawe, Simpson na kilka miesięcy przed śmiercią zaprzeczył twierdzeniom na temat swojego złego stanu zdrowia, w tym plotkom, że przebywał w hospicjum. - Hospicjum? Hospicjum? Mówisz o hospicjum? Nie, nie jestem w żadnym hospicjum. Nie wiem, kto tak twierdzi" - powiedział w filmie opublikowanym w lutym na X.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: