Jerzy Stuhr to prawdziwy szczęściarz. Każdy ojciec marzy o takim prezencie
Jerzy Stuhr obchodził kilka dni temu 70. urodziny. Choć od bliskich dostał mnóstwo upominków, największy prezent sprawiła mu jego córka Marianna. Aktor wprost nie posiada się z radości.
34-letnia Marianna Bończak-Stuhr jest malarką i ilustratorką książek. Od kilku lat mieszka wraz z mężem i dziećmi w Warszawie. Ale to ma się wkrótce zmienić. Marianna postanowiła wrócić do Krakowa, aby móc częściej widywać się z tatą.
- Marianna, która po studiach wyjechała pracować do stolicy, chce być bliżej ojca. Pragnie też, aby mógł częściej widywać jej 5-letnią córeczkę - mówi "Na żywo" znajoma rodziny Stuhrów.
Zdaniem tabloidu Jerzy Stuhr nie posiada się z radości, bo "w najśmielszych marzeniach nie sądził, że bliscy zamieszkają w Krakowie.
Oprócz więzi rodzinnych pana Jerzego i Mariannę łączy dramatyczna przeszłość. Córka aktora również walczyła z nowotworem. O chorobie dowiedziała się mając 22 lata. Musiała wtedy poddać się skomplikowanej operacji.
– To była taka bardzo przyspieszona lekcja dorastania dla mnie. Teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, że wcześniej wszystko było beztroskie i błogie. Zgoda na operację była taką pierwszą ważną decyzją w moim życiu – wspominała na łamach "Faktu".
W 2011 roku Stuhr trafił do szpitala, gdzie lekarze wykryli u niego nowotwór krtani. Aktor twierdził później, że wstępne diagnozy okazały się błędne.
- Lekarze popełnili przy moim leczeniu parę poważnych błędów. Np. uznali w pewnym momencie, że jestem przypadkiem paliatywnym i można mi co najwyżej pomóc godnie umrzeć - opowiadał w magazynie "Medycyna praktyczna".
Całe szczęście później udało mu się trafić na dobrego specjalistę, który zdołał pomóc aktorowi. Te wszystkie doświadczenia sprawiły, że Stuhr zmienił nieco swoje podejście do życia.
- Śmierci sobie nie wyobrażam. Choć i ona pewnie przyjdzie. I jestem, po wszystkich moich chorobach, przygotowany na nią w każdej chwili *- twierdził. *- Starość nie oznacza dla mnie odchodzenia. Moja definicja brzmi mniej więcej tak - to zmiana pozycji, z której patrzy się na otaczającą rzeczywistość.