Jim Broadbent w komedii "Uwolnić Mikołaja"

Choć swoją karierę rozpoczynał w agencji aktorskiej, zrzeszającej artystów-brzydali, po latach ma na koncie Oscara, zaś wśród ról kreacje książąt, księży, jednej księżniczki, a nawet samego… Boga. *Jim Broadbent, jeden z najbardziej wszechstronnych aktorów Wielkiej Brytanii, powraca na ekrany kin w pełnym humoru obrazie "Uwolnić Mikołaja!".*

Jim Broadbent w komedii "Uwolnić Mikołaja"
Źródło zdjęć: © ons.pl

W wyprodukowanej przez Ridleya Scotta komedii familijnej, gwiazda „Harry’ego Pottera” i „Atlasu chmur”, gra najulubieńszego świętego dzieciaków, który zamiast przynosić paczki, sam trafił do... paczki! W polskiej wersji językowej Mikołaj – Jim Broadbent przemówi głosem Andrzeja Grabowskiego, zaś 9-letniego Steve’a zagra Mateusz Pawłowski, znany z serii „Rodzinka.pl”.

Testując nowe sanie, Święty Mikołaj powoduje wypadek i rozbija swój pojazd w centrum Londynu. Po wielkiej kraksie, zakończonej przymusowym lądowaniem w altance, znajduje schronienie u 9-letniego Toma i jego ojca – Steve’a, który niedawno wyszedł z więzienia. Mężczyzna nie chce pakować się w kłopoty i woli unikać kontaktów ze stróżami prawa. Kiedy jednak Mikołaj omyłkowo trafia za kratki, Tom zmusza tatę do działania. Razem spróbują uwolnić poczciwego brodacza, a na realizację tej świątecznej misji niemożliwej mają zaledwie 24 godziny, bo nazajutrz zaczyna się Boże Narodzenie!

„Lubię dobre historie” – mówi Jim Broadbent w odpowiedzi na pytanie, co urzekło go w scenariuszu „Uwolnić Mikołaja!”. – „Bardzo szybko potrafię się zorientować, czy mam do czynienia z dobrą historią, czy nie. Jeśli opowieść mnie wciąga od samego początku i trzyma aż do końca, to znaczy, że jest dobra. Równie łatwo podejmuję decyzję o tym, czy zagrać w danym filmie – zawsze zadaję sobie proste pytanie: ‘Czy to jest film, który chciałbym obejrzeć?’” Dla 65-letniego Broadbenta to nie pierwszy przypadek, gdy wskakuje w kubrak najlepiej prezentującego (się) świętego świata. Laureat Oscara za wspaniałą drugoplanową rolę w dramacie Richarda Eyre’a „Iris” robił to już kilka razy. Ostatnio obdarzył głosem Mikołaja w filmie animowanym „Artur ratuje Gwiazdkę”. Świąteczna komedia Aardman Animation odniosła sukces również w Polsce, gdzie film przyciągnął do kin blisko 400 000 widzów.

„On jest kwintesencją Świętego Mikołaja” – mówi Liza Marshall, producentka „Uwolnić Mikołaja!”. – „Zawsze widzieliśmy w tej roli Jima i nikogo innego.” Wszyscy aktorzy na planie byli zachwyceni transformacją, jaką przeszedł. „Gdy założył kostium i przypiął brodę mieliśmy całkowitą pewność, że oto stoi przed nami prawdziwy Święty Mikołaj” – mówi Nonso Anozie, który zagrał Knucklesa, więźnia, z którym Mikołaj zaznajamia się w areszcie.

Aby uzyskać typowy wygląd Świętego Mikołaja, kostiumograf Steven Noble musiał znacznie pogrubić Jima Broadbenta. Wraz ze swoim zespołem zadbał o najdrobniejszy szczegół kostiumu. „Naszym celem było stworzenie typowego Świętego Mikołaja – w czerwono białym kostiumie, jak z reklam Coca-Coli” – mówi Noble. – „Dodaliśmy mu nieco smukłości i elegancji za pomocą długiego płaszcza i pięknej, haftowanej kamizelki.”

„Obłożony wszystkimi warstwami kostiumu złożonego z tkanin, futer, sztucznego brzucha, peruki i brody poczułem się jak prawdziwy Święty” – śmieje się Broadbent. – „Nie miałem najmniejszego problemu z wejściem w rolę.”

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)