Joanna Opozda nie ma czasu na macierzyński. "Muszę utrzymać rodzinę"
Zaledwie pięć miesięcy po urodzeniu synka Joanna Opozda wróciła do pracy na planie serialu, a teraz dołączyła do obsady nowego filmu. Aktorka cieszy się ze współpracy z dawnymi kolegami, choć wcześniej nie ukrywała, że wolałaby spędzać ten czas z synkiem.
Od narodzin Vincenta nie minęło jeszcze pół roku, a Joanna Opozda angażuje się w kolejne projekty filmowe. "To już pewniak! Razem z Mateuszem Banasiukiem i Szymonem Gonerą zaczynamy pracę nad nowym filmem" - napisała na Instagramie pod wspólnym zdjęciem z kolegami.
Pod wpisem zaroiło się od komplementów i komentarzy zaprzyjaźnionych aktorów. "Super! To weźcie jeszcze mnie do kompletu, będzie jak za starych dawnych… Przypilnuję wam dziecko" - napisał Misiek Koterski, który razem z Opozdą i Banasiukiem występował przed laty w "Pierwszej miłości".
"To będzie szalony film. Już się nie mogę doczekać" - dodał od siebie Banasiuk.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Opozda, o której w ostatnich miesiącach mówiło się wyłącznie w kontekście burzliwego rozstania z mężem, grała dotychczas w "Barwach szczęścia", a w marcu do kin trafił jej film "Wygrać marzenia". W czerwcu poinformowała, że jedzie na plan serialu (nie zdradziła jakiego) i wcale nie ukrywała, że wcale nie chciała tak szybko wracać do pracy.
– Bardzo bym chciała spędzać z synkiem cały swój czas. Niestety jest to niemożliwe. Sytuacja życiowa zmusiła mnie do szybkiego powrotu do formy i pracy. Muszę zarabiać, żeby utrzymać rodzinę - mówiła żona Antka Królikowskiego w rozmowie z "Party".