"Judy" wzbudza mieszane uczucia. Dla Renée Zellweger miał to być Oscar
Filmowa biografia Judy Garland z Renée Zellweger w roli głównej nie będzie komercyjnym hitem. Większość recenzji jest bardzo pozytywnych, ale powtarzają się zarzuty, że filmowa Garland ma niewiele wspólnego z prawdziwą aktorką, a Zellweger próbuje zdobyć drugiego Oscara na siłę.
"Judy" opowiada historię legendarnej aktorki i piosenkarki, która w 1968 r. przybywa do Londynu z zamiarem wystąpienia na serii wyprzedanych koncertów. Problemy z głosem, uzależnienia, życie gwiazdy o przemijającym blasku połączone z macierzyństwem – wszystko to zostało pokazane w filmie, który w serwisie Rotten Tomatoes ma aż 84 proc. pozytywnych ocen.
Obejrzyj zwiastun filmu "Judy":
"Judy" trafiła do amerykańskich kin 80 lat po premierze "Czarnoksiężnika z Oz". Filmu z przełomową i bodaj najsłynniejszą rolą Judy Garland, za którą młoda gwiazda zapłaciła wysoką cenę. Garland kojarzy się z niezwykłym talent aktorskim i wokalnym, olśniewającą kariera i miłością widzów. Jej życie nie było jednak usłane różami. Wykorzystywana przez despotyczną matkę i studio filmowe, które chciało zrobić z niej idealną gwiazdę, Garland nigdy nie zaznała normalności. To jedna z najtragiczniejszych postaci w Hollywood.
"Była bardzo skomplikowaną postacią. Ale tutaj jest męczennicą" – czytamy w recenzji "Judy" na łamach "New York Magazine". Podobnego zdania jest krytyk "Chicago Sun-Times", który stwierdził, że Zellweger jako Garland to bardziej "skok po Oscara niż prawdziwe zatracenie się w postaci".
Materiały prasowe "Mówienie, że Renée Zellweger na pewno dostanie nominację do Oscara, nie jest tym samym co mówienie, że dobrze zagrała Judy Garland" – pisano w recenzji, w której wymieniano świetne, ale i kompletnie nieudane sceny z laureatką Oscara za drugoplanową rolę we "Wzgórzach nadziei".
Z kolei recenzentka "Film Inquiry" pisała o "Judy" jako "prostym filmie celebrującym ikonę", w którym Zellweger dała najlepszy występ w swojej karierze. "Film jest w porządku, ale Renée Zellweger jest rewelacyjna" – wtórował jej krytyk "East Bay Express".
Niestety najważniejszej recenzji, którą mogłaby napisać Liza Minneli, prawdopodobnie nigdy nie przeczytamy. Córka Judy Garland nie zamierza oglądać filmu o swojej matce w obawie o sposób, w jaki twórcy przedstawili jej rodzinę.
"Judy" zadebiutowała pod koniec września w USA, a od października ma być pokazywana w europejskich kinach. Niestety nic nie słychać o planach związanych z dystrybucją filmu w Polsce.