Julie Delpy lubi patrzeć na ruchy słońca

Julie Delpy mimo, iż ostatnio zapowiadała, że kończy z aktorstwem, nie zrezygnuje jednak z kolejnego zachodu słońca.

Aktorka przyznała, że wprawdzie chciałaby się całkowicie poświęcić reżyserii, ale rozważa udział w kolejnym sequelu kultowego filmu "Przed wschodem słońca". Julie Delpy nie miałaby nic naprzeciwko ponownemu spotkaniu się na planie z Ethanem Hawke'em, który zarówno w pierwszym filmie, jak i w kontynuacji zatytułowanej "Przed zachodem słońca", wcielił się w jej ukochanego. Dlatego aktorka nie wyklucza, iż zagra w nowym przedsięwzięciu Richarda Linklatera.

Julie Delpy lubi patrzeć na ruchy słońca

- Myślimy o trzecim filmie. Drugi powstał tylko dlatego, że mieliśmy dobry pomysł - wyjaśnia aktorka. - Jeśli trzeci nie będzie równie dobry, nie będzie odpowiedni dla obu poprzednich. Na razie jesteśmy ostrożni. Rozważamy ten pomysł, ale nie zapadła jeszcze decyzja.

Przypomnijmy, iż kultowe już dziś dzieła przedstawiają historię niezwykłej znajomości mężczyzny i kobiety. Poznali się pewnego dnia w drodze do Wiednia, spędzili tam jeden dzień i nie mogli zapomnieć o sobie. Po dziewięciu latach, spotykają się ponownie. Tym razem jeden dzień spędzają w Paryżu.

Ethan Hawke i Julie Delpy nie tylko zagrali głównych bohaterów, ale wraz z Richardem Linklaterem, reżyserem obu filmów, napisali scenariusz.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)