Trwa ładowanie...

Katarzyna Bujakiewicz: Nie dałam się oszpecić

Reżyserzy chętnie obsadzali ją w rolach pielęgniarek oraz miłych dziewczyn z sąsiedztwa.I choć miała okazję to zmienić, podjęła decyzję o utrzymaniu wizerunku łagodnej i nieskomplikowanej.

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

Katarzyna Bujakiewicz: Nie dałam się oszpecićŹródło: ONS.pl
dnz9i1k
dnz9i1k

Widzowie przyzwyczaili się, że Katarzyna Bujakiewicz grywa dobroduszne pielęgniarki. Wciąż pamiętamy ją jako Martę z tasiemca "Na dobre i na złe" czy jako Sylwię z produkcji "Lekarze".

Jak się okazuje, ten wizerunek jej nie przeszkadza. "Plagi Breslau", w którym zagrała u boku takich gwiazd jak Małgorzata Kożuchowska, Daria Widawska czy Andrzej Grabowski, miały okazję zmienić ciepłe oblicze gwiazdki, ale Bujakiewicz nie chciała z tego skorzystać. Jak donosi "Fakt", Kasia odmówiła metamorfozy na planie filmu Vegi. Podobno nie chciała się oszpecić, tak jak zrobiły to jej koleżanki po fachu.

- Nie dałam się oszpecić Patrykowi Vedze. Po prostu powiedziałam mu jasno, że muszę być śliczna. I tak zostało - przyznała zadowolona z siebie . - Moja rola to na szczęście ciepła, dobra, miła, czuła i cierpiąca żona - dodała.

dnz9i1k

Czyżby Bujakiewicz miała na uwadze udział w kampaniach reklamowych popularnych kosmetyków? Nie od dziś wiadomo, że marki chętnie nawiązują współpracę z aktorkami, które są lubiane i dobrze się kojarzą. W ubiegłym roku gwiazda pojawiła się u boku Agnieszki Więdłochy w reklamach farb do włosów. Bujakiewicz, podobnie jak jej młodsza koleżanka, ostrożnie wybiera role, które pomagają jej zachować wypracowany wizerunek "sympatycznej dziewczyny z sąsiedztwa”.

icon info

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

dnz9i1k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dnz9i1k