Kate Barry: Nie żyje córka Jane Birkin
12.12.2013 | aktual.: 22.03.2017 09:42
Jej ciało zostało znalezione na chodniku przed jednym z paryskich apartamentowców. Policji udało się ustalić, że kobieta najprawdopodobniej wypadła z balkonu przynależącego do jej mieszkania.
Nie żyje 46-letnia Kate Barry, córka znanej aktorki i piosenkarki Jane Birkin, siostra Charlotte Gainsbourg. Jej ciało zostało znalezione na chodniku przed jednym z paryskich apartamentowców (na zdjęciu). Policji udało się ustalić, że kobieta najprawdopodobniej wypadła z balkonu przynależącego do jej mieszkania. Nie przeżyła upadku z czwartego piętra – zmarła na miejscu, na skutek odniesionych obrażeń.
Trwa właśnie dochodzenie w tej sprawie. Według nieoficjalnych i niepotwierdzonych jeszcze informacji Barry popełniła samobójstwo.
Dorastała w artystycznej rodzinie
Kate Barry była córką Jane Birkin i Johna Barry'ego, wielokrotnie nagradzanego brytyjskiego kompozytora, który zdobył prawdziwą popularność, komponując muzykę do kilkunastu filmów o Jamesie Bondzie.
Para rozwiodła się już w 1968 roku, zaledwie po trzech latach małżeństwa, choć na separację zdecydowała się znacznie wcześniej. Jeszcze w tym samym roku Birkin opuściła Wielką Brytanię i związała się z francuskim artysta, Serge'em Gainsbourgem, który stał się dla małej Kate (na zdjęciu w wieku 4 lat niesiona na plecach przez Serge Gainsbourga) prawdziwym ojcem.
Nie poszła w ślady matki
Kate Barry (u góry) nie poszła w ślady matki – podczas gdy jej przyrodnie siostry, Charlotte Gainsbourg (po środku) i Lou Doillon (u dołu), zaczęły robić karierę w branży muzycznej i filmowej, ją samą fascynowała wyłącznie fotografia.
Szybko okazało się, że ma prawdziwy talent, a jej prace ukazywały się regularnie w magazynach Vogue i Sunday Times.
Kochająca się rodzina
Jane Birkin miała doskonały kontakt ze swoimi córkami.
- Nie ma tygodnia, żebym nie wisiała na telefonie, rozmawiając z którąś z trzech moich córek. Najstarsza z nich, Kate, jest najbardziej do mnie podobna. Jest fotografem. Już od najmłodszych lat biegała z aparatem w ręce i fotografowała swoje siostry – opowiadała w jednym z wywiadów przeprowadzonych przed śmiercią Barry.
Pytania bez odpowiedzi
Jak donoszą media, w przeszłości nastoletnia Barry zmagała się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. W 1993 roku sama założyła organizację pomagającym osobom uzależnionym. Osierociła syna, 26-letniego Romana de Kermadec.
Służby zajmujące się śledztwem nie potwierdzają na razie wiadomości o samobójstwie.
- Sprawa jest nadal w toku – powiedział prasie jeden z policjantów.
Na odpowiedzi zapewne przyjdzie nam jeszcze poczekać.
(sm/mn)