Ken Loach nie zamierza kończyć kariery
77-letni *Ken Loach przyznaje, że realizacja kolejnego dużego filmu jest już być może ponad jego siły. Nie oznacza to jednak, że jego ostatni, nominowany do Złotej Palmy dramat "Klub Jimmy'ego" zakończy jego karierę.*
12.06.2014 08:03
- Między Bogiem a prawdą, to może być mój ostatni film - mówi Loach w rozmowie z magazynem "Total Film". - Nie jestem pewien czy mógłbym nakręcić kolejny duży, epicki film. To wycieńczające!
Twórca nie zamierza się jednak rozstawać z kamerą. Być może skoncentruje się na dokumentach lub skromniejszych fabułach. - To trochę tak, jak z wizytą w sadzie - wyjaśnia. - Dookoła jest tyle jabłek i nie wie się, które wybrać. Otacza nas tyle historii? Chciałoby się chwycić jedną z nich.
Reżyser zadebiutował za kamerą już ponad pięć dekad temu. Jest laureatem wielu nagród, w tym honorowego Złotego Niedźwiedzia za całokształt twórczości.
"Klub Jimmy'ego" rozgrywa się w Irlandii lat 20. XX wieku. Głównym bohaterem jest mężczyzna, który postanawia otworzyć młodzieżowy klub. Obraz zadebiutował na festiwalu w Cannes. Polska premiera zapowiedziana została na październik.