"Kevin sam w domu". Szykuje się remake filmu z Macaulayem Culkinem

Disney+ ma być nową platformą streamingową, która będzie konkurowała z takimi potęgami jak Netflix czy HBO GO. W ramach działań PR-owych zostało zaplanowanych kilka remaków popularnych filmów. Jednym z nich ma być "Kevin sam w domu", od którego światowej premiery minęło już 29 lat.

Kultowa komedia świąteczna nadal jest emitowana co roku w okresie świąt Bożego Narodzenia. W Polsce film z Macaulayem Culkinem można obejrzeć w telewizji Polsat.

Twórca remake'u "Kevin sam w domu" Ryan Reynolds nie zdradził jeszcze żadnych szczegółów, jednak odtwórcę głównej roli paparazzi przyłapali na kręceniu scen w świątecznym klimacie. Możemy się wobec tego spodziewać, że Macaulay Culkin zagra w produkcji.

"Kevin sam w domu" opowiadał historię zwariowanej rodziny, która święta Bożego Narodzenia postanowiła spędzić na wakacjach. Zapomnieli jednak o najmłodszym Kevinie (grał go 10-letni wówczas Macaulay Culkin).

Pozostawiony sam sobie chłopiec świetnie się czuł w wielkim domu, jednak tylko do czasu. Musiał bowiem stawić czoło dwóm złodziejom (Joe Pesci, Daniel Stern)
. Pomysły Kevina do dziś bawią fanów komedii.

Projekt remake'u "Kevin sam w domu" wstępnie zatytułowano "Stoned alone". Istnieją dwie teorie dotyczące fabuły. Pierwsza z nich odnosi się do klasycznej powtórki z rozrywki. Druga brzmi o wiele ciekawiej.

Fabuła miałaby się przenieść do czasów współczesnych. Dorośli bohaterowie (w tym Macaulay Culkin) zostaliby napadnięci w domu przez młodocianych złodziejaszków. Przypomnijmy, że kultowy dziecięcy aktor już w zeszłym roku powrócił do roli dorosłego Kevina w reklamie Google’a.

Ucieszyła was informacja o powrocie Kevina? A może jesteście fanami kultowego filmu świątecznego z 1990 roku?