Co ze zdrowiem Krystyny Jandy? "To się ciągnie już siedem miesięcy"
Jedna z najsłynniejszych polskich aktorek od kilku miesięcy boryka się z problemami zdrowotnymi. Krystyna Janda wciąż nie jest w najlepszej formie.
Pomimo siedemdziesiątki na karku Krystyna Janda wciąż jest bardzo aktywna zawodowo. Regularnie pojawia się na ekranie: w 2023 r. widzowie mogli ją oglądać w serialu "Warszawianka" z Borysem Szycem, a zaledwie cztery lata wcześniej zagrała główną rolę w "Słodkim końcu dnia" Jacka Borcucha. Jej codzienność wiąże się przede wszystkim z dwiema warszawskimi scenami, Teatrem "Polonia" i Och-Teatrem, w których jest dyrektorką artystyczną. W występach nie przeszkodziły jej nawet ograniczenia ruchowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krystyna Janda: Wielokrotnie zwracałam uwagę w sklepie tym, którzy nie noszą maseczek
Kilka miesięcy temu złamała nogę. To nie koniec problemów Jandy
We wrześniu ubiegłego roku aktorka złamała bowiem nogę. W następnym miesiącu pojawiła się jednak na premierze "Władcy much" w Och-Teatrze, a także sama pojawiała się na scenie w wymuszonej sytuacją pozycji siedzącej. Jak sama przyznała w jednym z najnowszych postów na Facebooku, na złamaniu jej kłopoty ze zdrowiem się nie skończyły.
– Rehabilituję nogę po złamaniu. To się ciągnie już 7 miesięcy. I potrwa. Uważajcie na siebie – napisała pod zdjęciem prezentującym jej odbicie w szybie sklepowej wystawy. W komentarzach posypały się życzenia zdrowia od fanów, a nawet propozycje pomocy od specjalistów zajmujących się podobnymi urazami.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Nowy projekt Krystyny Jandy
W ostatnich latach o artystce było głośno przede wszystkim za sprawą jej dużego zaangażowania w kwestie polityczne i publicznego wypowiadania się na podobne tematy. Kilka tygodni temu informowaliśmy, że wkrótce światło dzienne ujrzy jej najnowszy projekt realizowany we współpracy z samym Stevenem Spielbergiem.
Mowa mianowicie o filmie dokumentalnym reżysera żydowskiego pochodzenia, który osiem lat temu nakręcił materiał o obozie Auschwitz. Na razie wiadomo tylko tyle, że Janda użyczyła do niego głosu. Z tej okazji słynny twórca przysłał polskiej aktorce, której nazwisko znalazł ponoć w wyszukiwarce Google, list z podziękowaniami. Na ten moment nie ma informacji, kiedy produkcja będzie miała swoją premierę.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: