Zagrała u światowej sławy reżysera. Znalazł ją w Google'u
Każdy rodzimy akcent w zagranicznej produkcji wzbudza duże emocje wśród Polaków. Tym razem duży sukces stał się udziałem Krystyny Jandy, która została zaangażowana do projektu samego Stevena Spielberga. Wiemy, jak do tego doszło i o czym jest najnowszy film twórcy.
O wyjątkowej współpracy poinformowała na swoim profilu na Facebooku agencja aktorska Jana Malawskiego. Jej właściciel w wywiadzie udzielonym portalowi Plejada nie mógł jednak zdradzić zbyt wiele. Z jego słów wynika jedynie, że Janda użyczyła głosu do filmu dokumentalnego Spielberga opowiadającego o Auschwitz. Reżyser nakręcił go ponad osiem lat temu; w 2015 r. obchodzono bowiem 70-lecie wyzwolenia obozu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To było zadanie jego życia. „Nikt z załogi Auschwitz nie okazał skruchy”
Spielberg podziękował Jandzie
We wspomnianym wyżej poście czytamy: "Niedawno mogliśmy się podzielić informacją, że Maciej Stuhr rozpoczął zdjęcia do serialu twórców kultowego 'Domu z papieru', a dzisiaj możemy się pochwalić, że Krystyna Janda wzięła udział we wspaniałym projekcie (niefabularnym), którego twórcą jest Steven Spielberg" – agencja zapowiada tytuł, o którym bez wątpienia będzie jeszcze głośno.
"O tym ważnym projekcie dla historii Polski, mam nadzieję, będziemy mogli poinformować Was niebawem! Fajnie, że nazwisko Spielberg pojawiło się na profilu agencji, trochę o tym ten post, pozdrawiamy serdecznie!" – treści towarzyszy zdjęcie listu skierowanego do aktorki. Widzimy na nim tylko ostatnie zdanie skierowane przez autora "Fabelmanów" do Polki: "Podziwiam Twoją hojność w dzieleniu się swoim talentem".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Przypomnijmy, że 78-letni reżyser urodził się w Cincinnati w Ohio, w rodzinie ortodoksyjnych Żydów. Jego hebrajskie imię to Szmuel. Dziadkowie Spielberga ze strony ojca byli Żydami aszkenazyjskimi, którzy przybyli z terenów dzisiejszej Ukrainy do amerykańskiego miasta. Artysta często rozmawiał z rodzicami o Holokauście, gdyż jego ojciec stracił w nim wielu krewnych. Na początku twórca z trudem akceptował swoje pochodzenie, ale z czasem coraz bardziej się nim interesował. Ma to swoje odwzorowanie w filmografii: jednym jego najlepszych filmów, docenionych m.in. siedmioma Oscarami, jest "Lista Schindlera" z 1993 r.
Dokument Spielberga z udziałem Jandy
Jak informuje Malawski w rozmowie z Plejadą, Krystyna Janda nie spotkała się osobiście z reżyserem. Jej angaż do filmu to nadal jednak spore wyróżnienie. Ponoć producent Spielberga szukał "najwybitniejszej polskiej aktorki" i takie właśnie hasło wpisał do wyszukiwarki. W odpowiedzi Google wypluło nazwisko jednej z najbardziej znanych rodzimych gwiazd kina i teatru. Sukces Jandy jest tym większy, że analogiczną funkcję w anglojęzycznej wersji pełniła Meryl Streep. Ze względu na klauzulę poufności nie mogła ona powiedzieć zbyt wiele na temat owego tytułu.
Film dokumentalny Stevena Spielberga już wkrótce będzie wyświetlany w Muzeum Auschwitz-Birkenau.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.