''Kung Fu Panda 3'': Nowa walka [RECENZJA]

Obraz

Po trzech pełnometrażowych filmach i kilku mniejszych produkcjach Po jest nadal niezdarny, dziecinny, leniwy, uroczy, zabawny i opętany słabościami. Twórcy „Kung Fu Panda 3" szczęśliwie nie zmienili tego, co w serii o walecznym miśku było zawsze najlepsze, a ponadto dołożyli jeszcze piękniejszą niż poprzednim razem animację.

Jak wiemy z poprzednich filmów, Po został już wojownikiem, ale to nie koniec pojawiających się przed nim wyzwań. Tym razem musi awansować i zdobyć tytuł mistrza. Oznacza to, że musi umieć przekazać swoją wiedzę, zostać charyzmatycznym liderem i pociągnąć za sobą tłumy. Niby kusząca perspektywa, tyle tylko, że… nie bardzo mu się chce. W końcu wiąże się to z wysiłkiem, kolejnymi ćwiczeniami i umiejętnościami, których nie do końca można się nauczyć. Po waha się przed wkroczeniem na nową ścieżkę życia, tymczasem w wiosce zjawia się jego zrozpaczony ojciec, który po wielu latach poszukiwań wreszcie odnalazł swojego syna.

Obraz

Sukces „Kung Fu Pandy” jest w dużej mierze związany z głównym bohaterem, który jest leniwym zwierzakiem bez determinacji, ambicji. Po jest otyły, woli leżeć niż działać, czyli jest jak znakomita większość ludzi – zaprzeczeniem aktywnego bohatera ratującego świata. Nawet gdy ten świat bardzo domaga się jego pomocy. Fakt, czasami Po ruszy się i wtedy potrafi dokonać niezwykłych czynów, ale ilekroć może od nich uciec – ucieka, miga się, albo co najmniej krzywi.

Obraz

Mark Osborne i John Stevenson, autorzy pierwszej części przygód Kung Fu Pandy, potrafili z tego bohatera zrobić niezły użytek, a nawet wykreować go na swoistego antybohatera. Miłego i przytulnego, ale jednak leniwca w otoczeniu mądrych i walecznych zwierząt. W trzeciej części serii widać, że Po niby wydoroślał, ale wiele z jego niedojrzałości zostało – zwłaszcza, gdy spotyka się z ojcem coś w nim pęka i na powrót staje się dawną wersją siebie. Połączenie świata sztuki walki pod okiem mistrza Shifu, wspomnienia dzieciństwa i powrotu do rodzinnej wioski pozwala twórcom przepłynąć w filmie przez kilka wizualnie różnych – i bez wyjątku pięknych – światów, z których każdy traktują nieco inną animacją. Robią to z niezwykłym wyczuciem i chyba jeszcze większym wyrafinowaniem niż w poprzednich częściach, kreując rzeczywistości malownicze, magiczne i zapierające dech w piersiach. I choć z jednej strony kolejna część „Kung Fu Pandy” fabularnie byłaby pewnie czymś naciąganym, tak wizualnie – aż chciałoby prosić się o
więcej.

7/10
Urszula Lipińska
Obraz

Wybrane dla Ciebie

"Fascynujący". Jeden z największy hitów w historii platformy
"Fascynujący". Jeden z największy hitów w historii platformy
Wilhelmi skakał dla niej z balkonu. Żuławski chciał ją filmować w negliżu
Wilhelmi skakał dla niej z balkonu. Żuławski chciał ją filmować w negliżu
Rozmawiały o uzależnieniu. Nagle Whoopi Goldberg przerwała dyskusję
Rozmawiały o uzależnieniu. Nagle Whoopi Goldberg przerwała dyskusję
O'Donnell i DeGeneres były przyjaciółkami. Zerwały znajomość dwie dekady temu
O'Donnell i DeGeneres były przyjaciółkami. Zerwały znajomość dwie dekady temu
45 kilogramów mniej. "To nie tylko Ozempic"
45 kilogramów mniej. "To nie tylko Ozempic"
Powrót Mariana Dziędziela. "Zapiski śmiertelnika" z gwiazdorską obsadą
Powrót Mariana Dziędziela. "Zapiski śmiertelnika" z gwiazdorską obsadą
"Boże, pomóż nam". Reakcje hollywoodzkich gwiazd po zabójstwie Kirka
"Boże, pomóż nam". Reakcje hollywoodzkich gwiazd po zabójstwie Kirka
Będzie Oscar? "W końcu coś, na co warto iść do kina"
Będzie Oscar? "W końcu coś, na co warto iść do kina"
Dla widzów o mocnych nerwach. Musieli pokazać masakrę
Dla widzów o mocnych nerwach. Musieli pokazać masakrę
Powstawał 13 lat. Publiczność wstała z miejsc
Powstawał 13 lat. Publiczność wstała z miejsc
Klapa w kinach. Kosztował 30 milionów, zarobił niecałe 3 miliony
Klapa w kinach. Kosztował 30 milionów, zarobił niecałe 3 miliony
Strach się bać. Kultowy horror będzie serialem
Strach się bać. Kultowy horror będzie serialem