*Idris Elba nie mógł uwierzyć, że otrzymał główną rolę w filmie o życiu Nelsona Mandeli.*
Aktor zagra legendarnego polityka i bojownika o wolność w obrazie biograficznym "Mandela: Long Walk to Freedom". Film przedstawi życie Nelsona Mandeli od jego dzieciństwa po pierwsze demokratyczne wybory, w czasie których wybrano go na prezydenta RPA.
- Nie mogłem uwierzyć - opowiada Elba. - Powiedziałem: "Ja? Jako Mandela? Niemożliwe. Potrzebujecie prawdziwego faceta, a nie gościa z Hackney". Zgodziłem się jednak, to oczywista sprawa. Podczas przygotowań zależało mi na tym, aby dobrze zrozumieć historię Nelsona. Skąd pochodził, jak wyglądało jego dorastanie, jakie przemiany przechodził. Na tym właśnie koncentrujemy się w tym filmie.
Elba dodał także, że nie obchodzi go, co o jego kreacji w filmie powiedzą widzowie. Wystarczy mu, że zaakceptował ją sam Mandela.
- Koniec gry, dziękuję bardzo. Nie obchodzi mnie, czy ktokolwiek jeszcze zobaczy ten film i co powie na temat mojego aktorstwa - oznajmił Brytyjczyk. - Nelson dał mi swoje błogosławieństwo i to mi wystarczy.
Premiera filmu "Mandela: Long Walk to Freedom" planowana jest na ten rok.