Marcin Wrona obchodziłby 51. urodziny. Zmarł blisko 9 lat temu
Marcin Wrona zmarł w 2015 r. podczas festiwalu filmowego w Gdyni. Gdyby żył, w poniedziałek 25 marca kończyłby 51 lat. Reżyser został pochowany na cmentarzu w Warszawie.
Marcin Wrona urodził się 25 marca 1973 r. w Tarnowie. Początkowo nie zapowiadało się, że zostanie reżyserem filmem. Wrona uprawiał koszykówkę. Był członkiem juniorskiej kadry Polski. W barwach Unii Tarnów w latach 1989-1992 rozegrał 8 meczów w ówczesnej II lidze. Jednak jego karierę sportową przerwały problemy zdrowotne.
W jednym z wywiadów przyznał, że gdyby nie to, zapewne dalej grałby w kosza. - Może dlatego jestem też taki wymagający. Wiem, co to reżim treningowy, pamiętam z obozów kadry. Miałem takie zakwasy, że nie mogłem wejść po schodach na pierwsze piętro - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Odeszli w 2023 roku. Pozostaną w naszej pamięci
Sport to jedno, ale Wrona był także miłośnikiem kina. - Ja całe życie ułożyłem pod robienie filmów. Najpierw filmoznawstwo, potem Szkoła Wajdy, reżyseria w Katowicach, w Amsterdamie. Oglądam masę filmów. Obsesyjnie to lubię, jestem zboczony - przyznawał.
Wrona już ze swoim studenckim filmem pokazał, że drzemie w nim nie lada talent. Potem było tylko lepiej.