Marek Kondrat: Czy aktorowi grozi więzienie?

Marek Kondrat: Czy aktorowi grozi więzienie?
Źródło zdjęć: © AFP

11.10.2013 | aktual.: 22.03.2017 15:29

Niestety, wszystko wskazuje na to, że jego interes okazał się totalną klapą. Jak donosi gazeta, z siedemnastu sklepów w ośmiu miastach został mu już tylko jeden. Teraz okazuje się, że oprócz klapy finansowej grozi mu również... więzienie!

Zarzekał się, że do grania w filmach już nie wróci. Zamiast tego poświęcił się całkowicie nowemu biznesowi i otworzył sieć sklepów z winami, dostępnymi również w sprzedaży przez internet.

- Już nie czuję powołania do aktorstwa. Nie wrócę do kina na pewno. Rozstałem się z nim bezpowrotnie - opowiadał w Fakcie Kondrat jeszcze trzy lata temu.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że jego interes okazał się totalną klapą. Jak donosi gazeta, z siedemnastu sklepów w ośmiu miastach został mu już tylko jeden.

Teraz okazuje się, że oprócz klapy finansowej grozi mu również... więzienie!


1 / 4

Dobre złego początki

Obraz
© mwmedia.pl

- Znajdziecie tutaj wina z całego świata, które wybieram wspólnie z moim zespołem. Butelki dostarczamy do Twojego domu, firmy i na każdą okazję. Drodzy internetowi Winopije, przygodę czas zacząć – pisał na swojej stronie internetowej Marek Kondrat.

Obecnie jego entuzjazm chyba nieco opadł i aktor nie ukrywa, że zawiódł się na swoim wspólniku, Piotrze Pabiańskim, a spółka się rozpadła.

2 / 4

Nowy szyld

Obraz
© AFP

O biznesowe niepowodzenie Kondrat obwinia właśnie swojego byłego partnera.

- Pomysł Piotra Pabiańskiego, mojego byłego wspólnika, wprowadzenia whisky na półki Winarium uzmysłowił mi, że nasze pomysły całkiem się rozeszły. Dlatego podjąłem decyzję o rozstaniu i kontynuowaniu mojej idei już w nowej formie – zwierzał się w Fakcie.

Teraz sprzedaje wina pod szyldem, na którym widnieje wyłącznie jego nazwisko.

3 / 4

Popełnił przestępstwo?

Obraz
© mwmedia.pl

Ale to nie koniec problemów byłego aktora. Kondratowi, który sprzedaje alkohol przez internet, grozi teraz nawet więzienie.

- Należy podkreślić, iż sprzedaż napojów alkoholowych za pośrednictwem internetu jest niedopuszczalna na gruncie obecnie obowiązujących przepisów prawa. Osoba prowadząca sprzedaż internetową alkoholu popełnia przestępstwo z art. 43 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, narażając się tym samym na odpowiedzialność karną – mówił Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy Ministra Zdrowia w Super Expressie.

4 / 4

Grozi mu więzienie!

Obraz
© mwmedia.pl

Wszystko dlatego, że sprzedając alkohol przez internet, trudno jest zweryfikować,* czy kupujący jest na pewno pełnoletni i trzeźwy.*

Jak podaje gazeta, aktorowi grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności, w najlepszym wypadku zaś ograniczenie wolności lub grzywna.

Aktor na razie nie zabrał głosu w tej sprawie, choć chyba od jakiegoś już czasu podejrzewał, że jego nowy biznes okaże się niewypałem. W końcu kilka miesięcy temu wyznawał na łamach Faktu, że wcale nie przekreślił swojej kariery aktorskiej.

- Ciągnie człowieka, nawet takiego, który się zdeklarował odskoczyć od tego zagadnienia – mówił. (se/fakt/sm/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (45)