Maria i Marek Probosz: najpiękniejsza aktorska para PRL-u
Szczęście nie było im pisane
Byli najpiękniejszą parą PRL-u – młodzi, zdolni, cieszący się ogromną sympatią publiczności i gotowi na kolejne wyzwania zawodowe. Wydawało się, że są dla siebie stworzeni. Ślub wzięli raptem po kilku miesiącach znajomości, a ich uczucie elektryzowało dziennikarzy i widzów. Szybko się jednak okazało, że wspólne życie nie jest im pisane.
Byli najpiękniejszą parą PRL-u – młodzi, zdolni, cieszący się ogromną sympatią publiczności i gotowi na kolejne wyzwania zawodowe. Wydawało się, że są dla siebie stworzeni. Ślub wzięli raptem po kilku miesiącach znajomości, a ich uczucie elektryzowało dziennikarzy i widzów. Szybko się jednak okazało, że wspólne życie nie jest im pisane.
Małżeństwo zaczęło się rozpadać, a pod koniec lat 80. Marek Probosz wyjechał do Hollywood, aby tam robić karierę.
Podobno to właśnie po rozstaniu jego była partnerka, Maria Probosz, zrozpaczona, sięgnęła po alkohol. Niedługo potem zniknęła z branży artystycznej i wdała się w toksyczną relację, która całkowicie zniszczyła jej życie.