Maria Maj rozwikłała rodzinną tajemnicę. Jej życie to materiał na scenariusz filmowy
05.12.2018 12:53
Maria Maj jako nastolatka przypadkowo dowiedziała się, że jej ojcem nie jest mąż matki, a jego kolega. Rodzinna tajemnica wydała się po latach. "Ojej, chyba coś chlapnąłem. Twoja mama mnie zabije" - usłyszała.
Odkryła sekret
Kiedy Maria Maj dowiedziała się, że mężczyzna, który ją wychowywał nie jest jej biologicznym ojcem, postanowiła odszukać prawdziwego tatę. Ponoć wymusiła wtedy na swoim chrzestnym jego adres.
- Razem z koleżanką poszłyśmy na spotkanie z moim tatą. Pukamy do drzwi, otwiera brzuchaty facet. Mówimy, że my do Józefa Dąbrowskiego. A brzuchacz patrzy na mnie i krzyczy: "Ty jesteś jego córką! Taka podobna! Krysia, patrz! - woła jakąś kobietę. - Córka Józka!". Okazało się, że ojciec przeniósł się pod Warszawę. Dostałam kontakt do jego przyjaciółki, która niechętnie, ale dała mi jego adres, dodając: "Ale, dziecko, po co ty chcesz go poznać? Nie warto. To nie jest dobry człowiek" - wspominała jakiś czas temu Maria Maj w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".
Jak się okazuje, do wyczekiwanego spotkania doszło w 1962 r. Aktorka pojechała do Kawęczyna pod Warszawą.
"Tatuś"
"Rewia" dowiedziała się, jak Maj zapamiętała ojca.
- Przystojny facet w ciemnych okularach, battledressie w pepitkę z naszywkami na łokciach - tak go zapamiętała.
- "Marysia?" "Tatuś?". I żeśmy się pokochali. Ale zwyczajnie nie nadawał się do bycia ojcem, choć ożenił się po rozstaniu z mamą i miał syna. Był mocny, raptowny, dużo pił. Prawdziwy przedwojenny ułan. Nie umiał też poradzić sobie z rozpadem poprzedniego świata - wspominała.
Koniec sielanki
Szczęście wynikające z odnalezienia ojca nie trwało jednak długo. Ojciec Marii wkrótce zmarł.
- Miałam 20 lat i znów zostałam bez ojca - rozpamiętuje z żalem w "Wysokich Obcasach".
Jej życie osobiste również nie było do końca poukładane. Rozstała się z pierwszym mężem, z którym miała córkę Katarzynę. Podobnie było z kolejnym, znanym krytykiem teatralnym. Wkrótce straciła także kontakt z jedynym dzieckiem.
Straciła córkę
Kobiety wznowiły relację dopiero ok. 10 lat temu, gdy córka aktorki walczyła z rakiem.
- Zaczęłyśmy się świetnie rozumieć, przechodząc wspólnie przez jej chorobę. Pomagałam Kasi, jak mogłam. Patrzeć, jak cierpi i umiera twoje dziecko, to jest coś niewyobrażalnego. Cały świat się wali - zdradziła w wywiadzie.
Gdy jej córka zmarła, nie została sama.
- Przeszłyśmy przez to razem, ja i wnuczki Julia i Daria. Dzisiaj jest też z nami Franio, mój prawnuk - mówiła Maria Maj. Mam jeszcze kotkę Wandzię, bo nie chcę już inwestować uczuciowo w żadnego kocura - wspominała Maria Maj.
Doceniona aktorka
Widzowie pokochali ją za rolę Józefy Raczek w serialu "Drogi wolności" oraz Krystyny Rybak, dyrektorki bidula, "Pułapce" w TVN-u. Jednak do tej pory nie każdy zdawał sobie sprawę z zawiłości w jej życiu prywatnym.