Mariusz Dmochowski: potrafił patrzeć na siebie z dystansem
Z jego wpadki śmiał się cały teatr
Wysoki, dobrze zbudowany, obdarzony niepowtarzalnym głosem i wielką charyzmą. Na scenie budził prawdziwy respekt. Widzowie go uwielbiali, a reżyserzy najchętniej obsadzali Mariusza Dmochowskiego w rolach władców, wodzów, mężczyzn silnych i potężnych.
I choć brylował na ekranie, a w świecie filmu dał się poznać jako artysta wszechstronny, prywatnie pozostał człowiekiem skromnym, zamkniętym w sobie. Nigdy nie pchał się na pierwszy plan, rzadko udzielał wywiadów, unikał błysków fleszy.
Miał jednak przy tym doskonałe poczucie humoru i potrafił spojrzeć na siebie z dystansem. Przez lata z rozbawieniem wspominał swoją wpadkę z biustem Kaliny Jędrusik, z której śmiał się cały teatr.
W listopadzie od premiery ekranizacji powieści Bolesława Prusa "Lalka", gdzie Dmochowski zagrał Stanisława Wokulskiego, minęło 49 lat.
Odszedł nagle, a informacja o jego zgonie była dla publiczności prawdziwym szokiem. Mało kto wiedział, że Dmochowski od wielu lat walczył z nałogiem, który nie tylko wyniszczał jego organizm, ale i wreszcie doprowadził do przedwczesnej śmierci aktora.