Marta Lipińska była bardzo kochliwa. Traciła już orientację
Marta Lipińska odziedziczyła swoją zjawiskową urodę po mamie. Kochała się w niej czołówka polskich aktorów i nie tylko. Adoratorzy walili do niej drzwiami i oknami. Było ich tylu, że aktorka w pewnym momencie całkiem się w tym pogubiła. Wyznawała zasadę, żeby nie zadawać się bliżej z żonatymi. "Nigdy nie chciałam być boczną ulicą" - tłumaczyła.
Marta Lipińska stworzyła tyle świetnych ról, że każdy może znaleźć w jej dorobku własną perełkę. Dla jednych będzie to dziewczę beznadziejnie zakochane w gburowatym panu Sułku, a dla innych Emilia cierpiąca w "Nad Niemnem" na globusa. Albo jędzowata Michałowa z plebanii w "Ranczu".
Aktorską przygodę Marta Lipińska zaczęła w wieku 18 lat. Jako świeżo upieczona studentka szkoły teatralnej robiła furorę w męskim środowisku artystycznym. Sytuacja ją przytłoczyła.