Marta Lipińska była bardzo kochliwa. Traciła już orientację

Marta Lipińska w filmie "Aż spadnie deszcz"
Marta Lipińska w filmie "Aż spadnie deszcz"
Źródło zdjęć: © Film Polski

02.12.2023 | aktual.: 02.12.2023 19:09

Marta Lipińska odziedziczyła swoją zjawiskową urodę po mamie. Kochała się w niej czołówka polskich aktorów i nie tylko. Adoratorzy walili do niej drzwiami i oknami. Było ich tylu, że aktorka w pewnym momencie całkiem się w tym pogubiła. Wyznawała zasadę, żeby nie zadawać się bliżej z żonatymi. "Nigdy nie chciałam być boczną ulicą" - tłumaczyła.

Marta Lipińska stworzyła tyle świetnych ról, że każdy może znaleźć w jej dorobku własną perełkę. Dla jednych będzie to dziewczę beznadziejnie zakochane w gburowatym panu Sułku, a dla innych Emilia cierpiąca w "Nad Niemnem" na globusa. Albo jędzowata Michałowa z plebanii w "Ranczu".

Aktorską przygodę Marta Lipińska zaczęła w wieku 18 lat. Jako świeżo upieczona studentka szkoły teatralnej robiła furorę w męskim środowisku artystycznym. Sytuacja ją przytłoczyła.

1 / 5

Bójka o Martę

Marta Lipińska i Andrzej Nardelli w "Braciach Karamazow"
Marta Lipińska i Andrzej Nardelli w "Braciach Karamazow"© Film Polski

Za Martą Lipińską szalał m.in. aktor Roman Wilhelmi i operator Andrzej Kostenko, późniejszy mąż Poli Raksy. Między konkurentami doszło nawet do rękoczynów.

- Pobili się o to, kto będzie trzymał mój szal. Na szczęście obyło się bez rozlewu krwi - mówiła w "Kobiecie i Życiu" Lipińska.

Aktorka lubiła flirtować z kilkoma naraz wielbicielami, co rodziło pewne problemy.

- Myliło mi się, z kim umówiłam się na randkę. Mylili mi się adoratorzy. Ale na większe uczucie poczekałam do trzeciego roku. Wtedy wyszłam za mąż - stwierdziła Lipińska.

2 / 5

"Za często byłam sama, to nie służy małżeństwu"

Marta Lipińska w filmie "Stworzenie świata"
Marta Lipińska w filmie "Stworzenie świata"© Film Polski

Wybrankiem aktorki okazał się operator filmowy Krzysztof Winiewicz, który wcześniej wzdychał do Beaty Tyszkiewicz. Niestety młoda para żyła częściej na odległość, bo mąż był niezwykle zapracowany.

- Jego wiecznie nie było w domu. Wtedy kręciło się inaczej. Plany zdjęciowe ciągnęły się miesiącami, były w różnych odległych miejscach kraju. A ekipa, jak w koszarach, spędzała ze sobą cały czas, od rana do wieczora. Zdarzało się, że nie widywaliśmy się przez kilka tygodni. Za często byłam sama, to nie służy małżeństwu - wyznała w Onecie.

3 / 5

Z daleka od żonatych

Marta Lipińska i Zbigniew Cybulski w filmie 'Salto"
Marta Lipińska i Zbigniew Cybulski w filmie 'Salto"© Film Polski

Słomiana wdowa stała się obiektem westchnień Zbigniewa Cybulskiego, Tadeusza Łomnickiego i ponownie Romana Wilhelmiego, ale nie była zainteresowana żonatymi mężczyznami.

- Mój ojciec wyszedł z domu pod koniec 1939 r. i wrócił w 1946 r. Matka, która była kobietą niezwykłej piękności, była mu wierna nie tylko wtedy, ale przez całe swoje życie. Takie zasady mi wpajano. Matka zawsze powtarzała, że kobieta dla żonatego mężczyzny to zawsze boczna ulica. A ja nigdy nie chciałam być boczną ulicą - cytował aktorkę Plotek.

4 / 5

"Zakochałam się"

Marta Lipińska wyszła za mąż za Macieja Englerta w 1968 r.
Marta Lipińska wyszła za mąż za Macieja Englerta w 1968 r.© AKPA

W połowie lat 60. Marta Lipińska poznała Macieja Englerta, brata Jana.

- Maciej różnił się od innych mężczyzn. Miał w sobie jakąś intrygującą mroczność. Zabiegał o mnie, ale robił to niezwykle subtelnie. Zakochałam się. Nie myślałam o konsekwencjach. Byłam mężatką, więc pojawiły się kłopoty. Próbowałam powstrzymać uczucie. Na próżno. Nasz romans od początku był jawny. Niczego nie ukrywaliśmy. Większość osób powtarzała, że popełniam błąd. Mnie czasem też ogarniały wątpliwości, ale miłość okazała się silniejsza - wspominała w rozmowie z "Panią".

Para pobrała się zaraz po tym, jak aktorka otrzymała rozwód z pierwszym mężem. Już po 30-tce Marta Lipińska została mamą. Syn Michał jest operatorem, a córka Anna kostiumografką.

5 / 5

"Niektórzy mi się przyglądają, czy mam botoks"

Marta Lipińska w kwiecie wieku
Marta Lipińska w kwiecie wieku© AKPA

Marta Lipińska ma 83 lata. Z pogodą ducha podchodzi do upływu czasu.

- Mam w sobie wystarczająco dużo pokory, żeby zrozumieć, że to normalne, że nie wyglądam już tak, jak 40 czy 20 lat temu. Za mądra jestem na to, żeby myśleć, że człowiek się nie zmienia. [...] Niektórzy mi się przyglądają, czy mam botoks. Moim zdaniem nie ma sensu odmładzać się na siłę. Przecież, gdybym miała teraz gładką twarz, bez żadnej zmarszczki, to dopiero byłoby dziwne - mówiła w wywiadzie dla PAP Life.

Jedyne, co złości aktorkę to ciało, które częściej niż kiedyś odmawia jej posłuszeństwa. W kość dają jej szczególnie migreny i bezsenność.

- Ale myślę sobie: "Oby nie było gorzej". Chce jeszcze trochę nacieszyć sie życiem, dziećmi, wnukami, tym, co dobre i piękne - zwierzyła się Marta Lipińska.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)