Marta Nieradkiewicz: Najciekawsza gwiazda 2013 roku!

Jest wybitnie zdolna i nie boi się obrazoburczych ról, a przy tym niezwykle skromna i zdystansowana od szumu, jaki wywoła jej kreacja w „Płynących wieżowcach” Tomasza Wasilewskiego.

''Chciałam spróbować czegoś innego''
Źródło zdjęć: © Tomasz Tyndyk

/ 7Odważna i bardzo skromna

Obraz
© ONS.pl

Utalentowana i odważna Marta Nieradkiewicz najwyraźniej idzie w jej ślady. Choć dorobek aktorski ma na razie dość skromny, to 30-latka staje się prawdziwą gwiazdą swojego pokolenia i znacząco wyróżnia się z grona rówieśniczek.

Jest wybitnie zdolna i nie boi się obrazoburczych ról, a przy tym niezwykle skromna i zdystansowana do szumu, jaki wywołała jej kreacja w "Płynących wieżowcach" Tomasza Wasilewskiego.

Kontrowersyjny film, za rolę w którym została uhonorowana Złotymi Lwami na tegorocznym Gdynia Film Festival, 22 listopada debiutuje w polskich kinach.

W naszej galerii zobaczycie również wyjątkowe zdjęcia autorstwa Tomasza Tyndyka, na których Nieradkiewicz przeszła niemałą metamorfozę.


/ 7Wada wymowy

Obraz
© Film Polski

O aktorstwie myślała od najmłodszych lat. Po ukończeniu liceum - uczęszczała do klasy o profilu teatralno-filmowym - postanowiła zdawać do łódzkiej szkoły filmowej.

Wprawdzie za pierwszym razem oblała egzamin – miała wadę wymowy – ale to jedynie zmobilizowało ją do jeszcze bardziej intensywnej pracy.

Zaczęła ćwiczyć pod okiem logopedy i już w następnym roku dostała się na wymarzone studia.

/ 7Serialowe początki

Obraz
© Tomasz Tyndyk

Początkująca aktorka chętnie się zgodziła i od tamtej pory w świadomości widzów zaistniała przede wszystkim jako Julia Zwoleńska.

- Gdy postanowiłam wziąć udział w tej produkcji, nie miałam żadnych wątpliwości co do słuszności tej decyzji – mówiła w jednym z wywiadów.

/ 7''Chciałam spróbować czegoś innego''

Obraz
© Tomasz Tyndyk

Niespodziewanie bohaterka serialu, która zdobyła ogromną sympatię publiczności, została wysłana przez scenarzystów do Włoch. Wszystko dlatego, że rola Julki kolidowała z dalszymi planami ambitnej *Nieradkiewicz.*

- Po prostu po 3 latach na serialowym planie postanowiłam coś zmienić w moim życiu zawodowym. Wprawdzie krótkim, ale myślę, że był to odpowiedni moment, aby spróbować czegoś innego, bo, nie ukrywajmy, praca w serialu z jednej strony pochłania wiele czasu, z drugiej – często stwarza niebezpieczeństwo zamknięcia aktora w jednej roli. Chcę się rozwijać, ale nie zniknę definitywnie z "Barw szczęścia", od czasu do czasu będę się w serialu pojawiać – tłumaczyła swoją decyzję w wywiadzie dla Expressu Bydgoskiego.

/ 7Wiara we własne możliwości

Obraz
© Tomasz Tyndyk

- Dostałam etat w teatrze w Bydgoszczy i zaczęłam, krok po kroku, odbudowywać w sobie wiarę we własne możliwości i w aktorski fach... - zwierzała się na antenie Polskiego Radia.

Wkrótce otrzymała propozycję zagrania w najnowszym projekcie Anny Jadowskiej, "Z miłości", odważnym dramacie opowiadającym o dziewczynie, która decyduje się wystąpić w filmie pornograficznym (czytaj naszą recenzję)
.

/ 7Przełomowa rola

Obraz
© Film polski

Przełomową okazała się rola w "Płynących wieżowcach" (czytaj naszą recenzję)
w reżyserii Tomasza Wasilewskiego, filmie poruszającym tematykę miłości homoseksualnej i obfitującym w kontrowersyjne, erotyczne i pełne nagości sceny.

- Z Tomkiem poznaliśmy się jeszcze w szkole filmowej, a przy jego fabularnym debiucie byłam nawet drugim reżyserem - opowiadała aktorka w wywiadzie dla Polskiego Radia.

* - W "Płynących wieżowcach" gram dziewczynę, której chłopak zakochuje się w innym mężczyźnie* - opowiada o swojej roli Nieradkiewicz.

/ 7Najodważniejsza i najbardziej kontrowersyjna?

Obraz
© AFP

Tomasz Wasilewski nie szczędził aktorce komplementów. Ona sama, choć już okrzyknięta najodważniejszą gwiazdą swojego pokolenia, jest nieco bardziej sceptyczna.

- Nigdy nie było moim celem, żeby zaistnieć w polskim kinie jako najodważniejsza, czy też kontrowersyjna aktorka mojego pokolenia. Nagość w filmie, czy też sceny seksu, o których dzisiaj rozmawiamy, nie mogą być wyznacznikiem niczyjej kariery – tłumaczyła skromnie w wywiadzie dla WP (całą rozmowę z aktorką i Tomaszem Wasilewskim możecie przeczytać tutaj)
.

"Płynące wieżowce" możemy oglądać w naszych kinach od 22 listopada. Poniżej zwiastun filmu.
(sm/gk/kk)

Wybrane dla Ciebie
Nowy polski przebój. Zdetronizował trzecią część "Teściów"
Nowy polski przebój. Zdetronizował trzecią część "Teściów"
Gwiazdor "Jeziora marzeń" rozwodzi się. Odwołał rozprawę
Gwiazdor "Jeziora marzeń" rozwodzi się. Odwołał rozprawę
"Drwiny z chrześcijaństwa". Takiego filmu jeszcze nie widzieliście
"Drwiny z chrześcijaństwa". Takiego filmu jeszcze nie widzieliście
Polacy piszą donosy do Mela Gibsona. "Ona ma zagrać Maryję?"
Polacy piszą donosy do Mela Gibsona. "Ona ma zagrać Maryję?"
Najpiękniejszy aktor świata? Wszystkie spojrzenia tylko na niego
Najpiękniejszy aktor świata? Wszystkie spojrzenia tylko na niego
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji