Matt Damon skończył 47 lat. Zobacz, jak się zmieniał

W październiku Matt Damon obchodzi 47 urodziny. Patrząc na jego ostatnie role można śmiało powiedzieć, że aktor nigdy nie był w lepszej formie. Zarówno zawodowej jak i fizycznej. Jednak pamiętajmy, że nie zawsze tak było…

Świat poznał go w połowie lat 90., kiedy jako czarujący blondyn o nieco naiwnym spojrzeniu wraz ze swoim kumplem Benem Affleckiem wystąpił w kultowych "W pogoni za Amy" oraz "Buntowniku z wyboru", za którego obaj zgarnęli Oscara w kategorii "Najlepszy scenariusz oryginalny".

Od jego debiutu na wielkim ekranie minęło blisko 30 lat. Aktor wystąpił wystąpił w prawie 80 filmach, był scenarzystą i producentem. Zobaczcie, jak zmieniał się **Matt Damon na przestrzeni lat.

Urodził się 8 października 1970 r. w Cambridge w Stanach Zjednoczonych. Gdy miał dwa lata, jego rodzice rozwiedli się. Matt zamieszkał z matką.

Przyszły artystka wychowywał się ze starszym bratem Kyle’em, który obecnie jest rzeźbiarzem, oraz najbliższym przyjacielem, obecnie znanym aktorem i reżyserem, wspomnianym Benem Affleckiem.

W wieku 16 lat Damon wystąpił w reklamie, jednak na prawdziwą popularność musiał jeszcze trochę poczekać.

Pierwszy występ w filmie zaliczył w produkcji "Mistic Pizza" (1988). Nie była to jednak zbyt wielka rola – aktor wypowiedział zaledwie jedno zdanie.

W tym samym roku zagrał u boku Diane Keaton w "Dobrej matce". Dzięki tej roli dostał angaż do filmu telewizyjnego "RisingSon" (1990). Następnie z Affleckiem wystąpili w "Barwach uczelni św. Mateusza" (1992) Roberta Mandella.

Pierwsze sukcesy w branży filmowej sprawiły, że Matt porzucił studiowanie literatury angielskiej na Harvardzie i wyjechał wraz z Benem i jego bratem do Hollywood.

Przełomową rolą okazała się kreacja w filmie "W pogoni za Amy" (1997), gdzie wystąpił wspólnie z Affleckiem. Następnie zagrał u Stevena Spielberga w "The Rainmaker". Jednak najlepsze czasy dopiero miały nadejść.

W 1997 r. wraz ze swym przyjacielem napisał scenariusz do "Buntownika z wyboru" w reżyserii Gusa Van Santa. Obaj zostali uhonorowani Oscarem oraz Złotym Globem w kategorii "Najlepszy scenariusz oryginalny" oraz wieloma innymi nagrodami.

Film przysporzył Mattowi ogromnej popularności i otworzył drzwi do kolejnych obiecujących ról.

W 2002 r. Damon zagrał w pierwszej części trylogii o przygodach Jasona Bourne’a, pt. "Tożsamość Bourne'a".

Kontynuacje – "Krucjata Bourne'a" (2004) oraz "Ultimatum Bourne'a" (2007) przedstawiały dalsze losy tajnego agenta wyszkolonego przez CIA umacniając tym samym jego wizerunek aktora świetnie czującego się zarówno w komedii, dramacie obyczajowym jak i filmie akcji.

Nazwisko Damona wielokrotnie przewijało się w najróżniejszych rankingach najseksowniejszych czy najprzystojniejszych mężczyzn świata show-biznesu. Aktor gościł również na prestiżowej liście najbardziej dochodowych aktorów "Forbesa".

Przez trzy dekady w branży filmowej Matt Damon zmieniał nie tylko ekranowy wizerunek. W latach 90. był bożyszczem damskiej widowni, głównie za sprawą świetnie wyrzeźbionej sylwetki. Z czasem życie rodzinne zaczęło mu nad wyraz służyć, czego dowodem miały być zdjęcia przedstawiające go ze sporą nadwagą.

Całe szczęście ten okres ma już za sobą. Rolą w szeroko komentowanym "Elizjum” (zdjęcie powyżej) Neilla Blomkampa wrócił do formy – tej artystycznej jak i fizycznej.

Później wystąpił m.in. w "Marsjaninie" (nominacja do Oscara dla najlepszego aktora) i "Jasonie Bournie" i "Wielkim murze" - pierwszej, wysokobudżetowej koprodukcji amerykańsko-chińskiej. Wkrótce zobaczymy go w dramacie George'a Clooneya "Suburbicon" oraz "Pomniejszeniu".