Michael Clarke Duncan: W styczniu miał się żenić
Jak podaje portal TMZ, Michael Clarke Duncan, którego niedawna śmierć zasmuciła fanów na całym świecie, planował ożenić się ze swoją narzeczoną Omarosą Manigaul. Aktor, bez którego pamiętny film „Zielona Mila” nie byłby taki sam, planował wstąpić w związek małżeński w styczniu 2013 roku.
Jak podaje portal TMZ, Michael Clarke Duncan, którego niedawna śmierć zasmuciła fanów na całym świecie, planował ożenić się ze swoją narzeczoną Omarosą Manigaul. Aktor, bez którego pamiętny film „Zielona Mila” nie byłby taki sam, planował wstąpić w związek małżeński w styczniu 2013 roku.
Jak wyjaśnia osoba powiązane z parą, Michael i Omarosa trzymali swoje zaręczyny w tajemnicy przed mediami. Informacją o nich oraz o planowanym ślubie zdecydowali się podzielić tylko z najbliższymi.
Dramatyzmu tej sytuacji dodaje fakt, że rozpoczęte na początku wakacji przygotowania do ślubu brutalnie przerwał zawał Duncana. Miało to miejsce 13 lipca 2012 roku. Wszystko wskazuje na to, że aktor zmarłby już wówczas, gdyby nie bardzo przytomna reakcja Omarosy.
Duncan walczył o życie prawie dwa miesiące. Niestety, walkę tę przegrał. Aktor odszedł w poniedziałek 3 września w wieku zaledwie 54 lat.
Narzeczona aktora jest załamana
Jak podaje TMZ, powołując się na tę samą osobę z otoczenia pary, narzeczona Duncana jest załamana. Od chwili gdy 13 lipca jej ukochany trafił do szpitala, szukała pomocy u wielu specjalistów. Teraz wciąż zadręcza się pytaniem, czy zrobiła wszystko, co było w jej mocy, aby ratować ukochanego.
Michael Clarke Duncan zmarł w szpitalu w Los Angeles. Był znany m.in. z roli skazańca w filmie "Zielona Mila", za którą nominowano go do Oscara.
O zgonie poinformowała narzeczona. Śmierć nastąpiła na skutek komplikacji po zawale serca.
Porzucił studia by pomóc matce
Michael Clarke Duncan pochodził z ubogiej rodziny z Chicago. Aby pomóc samotnej chorej matce musiał porzucić studia i zająć się pracą.
Aktor imał się różnych zajęć, m.in. kopał rowy i stał na bramkach chicagowskich klubów. Pod koniec lat 90. XX wieku jako ochroniarz trafił do Los Angeles i zaczął pojawiać się w reklamach. To otworzyło mu drogę do kariery w Hollywood.
Sławę przyniósł mu występ w ''Zielonej mili''
Michael Clarke Duncan zadebiutował w 1995 roku epizodyczną rolą w filmie "Piątek". Jego imponujące warunki fizyczne (196 cm wzrostu) sprawiały, że był najczęściej obsadzany w rolach twardzieli, ochroniarzy i dryblasów.
Sławę przyniósł mu występ w "Zielonej mili", adaptacji prozy Stephena Kinga w reżyserii Franka Darabonta. Rola mordercy skazanego na śmierć przyniosła mu nominację do Oskara jako najlepszego aktora drugoplanowego.
Głos postaci z kreskówek
Inne filmy, w których wystąpił to m.in. "Armageddon", "Daredevil", "Jak ugryźć 10 milionów" czy "Planeta małp". Użyczał też głosu postaciom z kreskówek.
Śmierć w wyniku powikłań
Michael Clarke Duncan zmarł w konsekwencji powikłań po zawale serce jaki przeszedł 13 lipca 2012 roku. Wtedy aktor miał wiele szczęście. Uratowała go natychmiastowa reakcja jego dziewczyny Omarosy Stallworth. Gdyby nie ona, aktor najprawdopodobniej zmarłby już wtedy.
Omarosa wykazała się niezwykłą przytomnością umysłu. Partnerka aktora zorientowała się, że z Duncanem jest coś nie w porządku około drugiej nad ranem. Stallworth błyskawicznie wykonała resuscytację krążeniowo-oddechową i powiadomiła pogotowie.
(mn/gk)