Rola życia godna Oscara. "Nie mogła wstydzić się nagości"

Podczas minionego weekendu na festiwalu filmowym w Wenecji miała miejsce uroczysta premiera filmu "Biedne istoty". Jest to ekranizacja głośniej i kontrowersyjnej powieści szkockiego powieściopisarza Alasdaira Graya. Obraz spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony widzów i krytyków. Po projekcji był oklaskiwany przez 8 minut.

Emma Stone w filmie "Biedne istoty"
Emma Stone w filmie "Biedne istoty"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Powieści zmarłego w 2019 roku Alasdaira Graya łączą w sobie elementy science-fiction, fantastyki i realizmu. Twórczość szkockiego pisarza jest bardzo precyzyjna, zabarwiona ciętym humorem, ale często także ponura i wyjątkowo realistyczna. Realizm, zdaniem Graya, musi być w powieści odczuwalny, a prawda nie może być idealizowana. To najbardziej skuteczny sposób, aby autor mógł dotrzeć ze swoim przekazem do świadomości czytelnika.

Podczas konferencji prasowej w Wenecji reżyser "Biednych istot" Yorgos Lanthimos powiedział: "Bardzo ważne było dla mnie, aby nie nakręcić filmu, który byłby pruderyjny, ponieważ oznaczałoby to całkowitą zdradę głównego bohatera. Musieliśmy więc mieć pewność, że Emma nie będzie wstydzić swojego ciała, nagości, angażowania się w erotyczne sceny".

Biedne istoty - zwiastun #1 [napisy]

Bohaterką "Biednych istot", będących pastiszem "Frankensteina" Marry Shelley, jest przywrócona do życia młoda, piękna samobójczymi z wszczepionym mózgiem nienarodzonego dziecka. W ten sposób powstaje Bella Baxter, uwodzicielska kobieta obdarzoną umysłowością małej dziewczynki. Proces poznawania przez nią świata, którego ważnym elementem będą podboje miłosne oraz przyśpieszone dojrzewanie umysłowe, są głównym tematem książki i filmu.

Niektórzy krytycy nazwali "Biedne istoty" perwersyjną wersją "Barbie", feministyczną historią o dorastaniu, odkrywaniu tożsamości i kobiecym wyzwoleniu. Obraz spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony widzów i krytyków. Po projekcji był oklaskiwany przez 8 minut. To jak na razie najbardziej gorące przyjęcie filmu na tegorocznym festiwalu w Wenecji.

O rolę Belli Baxter rywalizowało wiele hollywoodzkich aktorek (to może być kreacja warta Oscara). Ostatecznie w głównej roli zobaczymy w filmie Emmę Stone, która miała ułatwione zadanie, gdyż z reżyserem "Biednych istot" znają się przynajmniej od czasu historycznego dramatu "Faworyta" z 2018 roku. Stone otrzymała wówczas nominacje do Oscara dla aktorki drugoplanowej, zaś Yorgos Lanthimos nominację do głównej nagrody oraz za reżyserię.

O swojej odważnej kreacji Emma Stone powiedziała: "Przed rozpoczęciem zdjęć ustaliliśmy z Yorgosem, że gdy zaczniemy rozmawiać o scenach seksu, to zawsze będziemy mówić o mojej bohaterce w trzeciej osobie. Mówiłam więc, ‘tak, to oczywiście Bella. Zróbmy to, co musimy zrobić. To jej historia’".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)