Sceny intymne ją przerosły. "Nie miałam dublerki"

Na ekranach polskich kin pojawił się właśnie dramat "Zadra". Jest to historia młodej, utalentowanej dziewczyny z blokowiska, która próbuje zrobić karierę w branży muzycznej. W głównej roli widzowie zobaczą Magdalenę Wieczorek, ale wspierać ją będzie znana piosenkarka Margaret, przed którą twórcy filmu postawili duże wyzwanie.

Margaret
Margaret
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

"Zadra" to film, którym w pierwszej kolejności powinni zainteresować się miłośnicy hip-hopu. W naszym kraju ich nie brakuje, więc opowieść o młodej raperce, która próbuje zaistnieć w środowisku zdominowanym przez mężczyzn, może cieszyć się sporą popularnością w kinach. Dziesięć lat temu "Jesteś Bogiem" stał się jednym z najpopularniejszych filmów roku. Film Leszka Dawida był inspirowany historią i muzyką legendarnej grupy Paktofonika.

Tegoroczna hip-hopowa produkcja ma też swoją gwiazdę z prawdziwej sceny muzycznej. Jest nią znana piosenkarka Margaret, która wcieliła się w postać przyjaciółki tytułowej bohaterki. Jak się okazało, rola Justi była dużym wyzwaniem dla piosenkarki, a zwłaszcza sceny intymne, w których miała wystąpić. Miała, ale ostatecznie nie wystąpiła.

Zwiastun filmu "Zadra"

W rozmowie z Pomponikiem Margaret opisała sytuację, która wydarzyła się na planie filmu "Zadra": "Były tam sceny z cyklu intymnych. No i to było trochę niekomfortowe. Sceny intymne są niekomfortowe, gdyż po prostu z obcym człowiekiem musisz robić rzeczy, których nie chcesz robić. Ja koniec końców nie musiałam nic robić. Nie miałam dublerki, ale gdzieś tam wszyscy stwierdziliśmy, że scenariuszowo to nie jest do końca tak ważne, żeby to pokazywać. Zaprezentowaliśmy to w inny sposób i pokazaliśmy historię troszeczkę inaczej".

Występ w "Zadrze" nie jest aktorskim debiutem piosenkarki. W 2019 roku zagrała w filmie "Całe szczęście". Była to jednak dużo mniejsza rola niż w tegorocznej produkcji. Margaret nie ma więc ani aktorskiego wykształcenia, ani doświadczenia w tym zawodzie, co tłumaczy jej poczucie dyskomfortu podczas kręcenia intymnych scen.

Pierwszoplanowa i zawodowa aktorka Magdalena Wieczorek, tak mówi o swojej bohaterce: "Z jednej strony moja postać jest Zadrą - scenicznym zwierzęciem i królową sceny. Z drugiej jest Sandrą - dziewczyną z osiedla, która próbuje związać koniec z końcem. Zadra walczy o szacunek i fejm, Sandra o miłość i o rodzinę. Żeby znaleźć szczęście i spełnienie, te dwie postaci i ich pragnienia muszą się połączyć. Wydaje się to niemal niemożliwe".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)