Monika Olejnik na festiwalu w Cannes pokazała się w odważnej stylizacji. Tylko spójrzcie na jej dekolt
Monika Olejnik wybrała się do Cannes, gdzie odbywa się festiwal filmowy. Dziennikarka zobaczyła kilka produkcji, a o swoich wrażeniach napisała w sieci. Zobaczcie, w jakiej kreacji wybrała się na premiery filmowe. Robi wrażenie!
Monika Olejnik w tym roku nie odpuściła sobie udziału w festiwalu filmowym w Cannes. Dziennikarka kojarzy się bardziej z tematyką polityczną niż kulturalną, ale wygląda na to, że 66-latka jest wielbicielką dobrego kina.
"Premiera filmu 'Banel e Adama' na festiwalu filmowym w Cannes. Obraz w reżyserii Ramata-Toulaye SY - jak dramat 'Romeo i Julia'. Fantastycznie został przyjęty film 'Strefa interesów' Jonathana Glazera z polskimi akcentami - zdjęcia Łukasz Żal, kostiumy Małgorzata Karpiuk, charakteryzacja Waldemar Pokromski i teraz, proszę owacje, wybitna polska producentka Ewa PUSZCZYŃSKA. To dzieło ma szanse na Złotą Palmę. W sobotę wieczorem do Cannes wrócił z produkcją 'Killers of the Flower Moon' maestro Martin Scorsese. Tak deszczowego festiwalu jeszcze nie widziałam" - podsumowała Monika Olejnik.
Faktycznie, w Cannes pogoda nie dopisała. Ponieważ lało, dziennikarka musiała dodać do swojej wysmakowanej stylizacji parasolkę. Jej strój i tak przyciągał wzrok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Olejnik w zwiewnej sukni przegląda gazetę
Gwiazda telewizji, która w lipcu skończy 67 lat, uwielbia ubierać się oryginalnie. Jest fanką ciekawych połączeń i przykuwających uwagę butów. Na czerwonym dywanie w Cannes stawiła się w czarnej, długiej, prostej kreacji. Minimalistyczna sukienka sięgała aż do ziemi, miała też długie rękawy. Czym wzbudzała zachwyt? Dekoltem.
Ten kończył się dopiero w okolicach pępka. Niżej kreacja była marszczona, dzięki czemu ładnie podkreślała biodra. Sukienka była wyrazista również ze względu na ramiona uwypuklone poduszkami i rozcięcie ukazujące nogi.
Olejnik do stylizacji dodała niewielką torebkę i ciężkie sandały na wysokich platformach. Nie zabrakło okularów przeciwsłonecznych i oczywiście parasolki.
Anna Kalczyńska na widok koleżanki napisała "Wow", Anita Werner podsumowała jej wpis ikonkami ognia i gwiazd, a fani nie szczędzili dziennikarce komplementów. Jak wam się podoba?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
