"Żeby nie było śladów" polskim kandydatem do Oscara
Polska Komisja Oscarowa wybrała produkcję, która będzie naszym tegorocznym kandydatem do nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Został nim najnowszy film Jana P. Matuszyńskiego "Żeby nie było śladów", opowiadający prawdziwą historię Grzegorza Przemyka, która przed laty wstrząsnęła Polską.
03.09.2021 | aktual.: 06.03.2024 21:10
Polskim kandydatem do Oscarów 2022 został film Jana P. Matuszyńskiego "Żeby nie było śladów". Taką decyzję podjęli członkowie Komisji Oscarowej w składzie: Ewa Puszczyńska, dyrektor PISF Radosław Śmigulski, Sean Bobbit, Jan A.P. Kaczmarek, Łukasz Żal oraz Małgorzata Szczepkowska-Kalemba. W rywalizacji o szansę na oscarową nominację w kategorii Najlepszy Pełnometrażowy Film Międzynarodowy brały udział również: "Najmro" Mateusza Rakowicza, "Prime Time" Jakuba Piątka oraz "Hiacynt" Piotra Domalewskiego.
Produkcja będzie mieć premierę w najbliższych dniach w Konkursie Głównym 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Locarno. Potem zobaczą ją uczestnicy Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, do polskich kin trafi zaś 24 września.
Scenariusz oparty na reportażu Cezarego Łazarewicza opowiada o wydarzeniach z 1983 r., kiedy to maturzysta Grzegorz Przemyk został skatowany przez milicję na śmierć. Komunistyczne władze próbowały odwrócić uwagę od incydentu i zrzucić winę na lekarzy, którzy zajmowali się potem nastolatkiem. Jedynym świadkiem pobicia był kolega Przemyka, Jakub Popiel. Armia esbeków zaczyna śledzić Jurka i jego rodziców, inwigilując ich życie prywatne 24 godziny na dobę, zaś media i prokuratura są kierowane i naciskane przez władzę, aby do opinii publicznej trafiały tylko "właściwe" komunikaty.
W filmie główne role zagrają Tomasz Ziętek i Sandra Korzeniak oraz – po raz pierwszy na ekranie w dużej roli – Mateusz Górski jako Grzegorz Przemyk. Ponadto w "Żeby nie było śladów" wystąpią m.in. Jacek Braciak, Agnieszka Grochowska, Robert Więckiewicz, Aleksandra Konieczna, Adam Bobik i Tomasz Kot.