Na co iść do kina? "Przy Planty 7/9", "Wojna płci", "24 godziny po śmierci"
Przed zbliżającą się premierą nowych "Gwiezdnych wojen", dystrybutorzy ewidentnie zwolnili tempo. Premier jest mniej niż zwykle, co nie znaczy, że nie ma na co iść do kina. Rozważyć warto w szczególności wstrząsający dokument o pogromie kieleckim, komedię z Emmą Stone i thriller, w którym główną rolę gra Ethan Hawke.
"PRZY PLANTY 7/9" REŻ. MICHAŁ JASKULSKI
Rewelacyjny dokument, którego tematem jest pamięć o jednej z najczarniejszych kart historii stosunków polsko-żydowskich. „Przy Planty 7/9” prostymi środkami dokonuje rzeczy niebywałej, bo jednocześnie otwiera bolesną ranę i pomaga ją wyleczyć. Ten dokument powinien zobaczyć każdy dorosły Polak, aby zmierzyć się z duchami historii, które jeszcze długo nie przestaną straszyć wielu z nas. Film powstawał blisko dziesięć lat. Dzięki tak długiemu czasowi produkcji udało się w nim zapisać najnowszą historię stosunków polsko-żydowskich i wspólnego spojrzenia na historię pogromu kieleckiego. „Przy Planty 7/9” jest czymś więcej niż okolicznościowym dokumentem, powstałym z okazji 70. rocznicy tragedii - to film, który ogląda się jak thriller historyczny i melodramat w jednym, uczący, że możemy cieszyć się wolnością tylko wtedy, gdy znajdziemy w sobie odwagę, by mówić prawdę.
"24 GODZINY PO ŚMIERCI" REŻ. BRIAN SMRZ
Śmiertelnie rany płatny zabójca zostaje przywrócony do życia dzięki eksperymentalnej operacji. Ma tylko dobę, by odnaleźć swoją zabójczynię... Fabuła nie brzmi zbyt oryginalnie, ale Krytycy filmowi zgodnie chwalą Ethana Hawke'a w głównej roli. Jak zauważa krytyk "Variety" film zapewnia dużo rozrywki, jeśli wyłączy się intelektualny tryb odbioru. Jeśli ktoś lubi thrillery, nie będzie zawiedziony, bo nie można mu odmówić, że po prostu trzyma w napięciu.
"WOJNA PŁCI" REŻ. JONATHAN DAYTONA I VALERIE FARIS
Stara prawda głosi, że życie pisze najlepsze scenariusze. Prawdopodobnie tak jest, jednak trzeba jeszcze umieć taką historię opowiedzieć. Tym bardziej, jeśli na warsztat bierze się bardzo aktualny - zwłaszcza ostatnio - temat seksizmu i walki o prawa kobiet. Reżyserski duet Jonathana Daytona i Valerie Faris "Wojną płci” udowodnił, że na podstawie dobrego scenariusza wciąż można nakręcić ... zaledwie niezły film - pisze w recenzji Jędrzej Dudkiewicz.