Nad życie: Mąż Agaty Mróz opowiada o filmie
O życiu, sportowej karierze i batalii z białaczką Agaty Mróz powstał niedawno film. Zgody na jego realizację udzielił jej mąż, Jacek Olszewski, dla którego nie była to łatwa decyzja. "To było pół roku po pogrzebie Agaty, więc miałem moralne wahania" - powiedział Olszewski.
Historia Agaty Mróz, utalentowanej siatkarki, wielokrotnej reprezentantki Polski, z którą wybitna sportsmenka osiągnęła historyczne sukcesy, jest jednocześnie wstrząsająca i wzruszająca. Od ukończenia siedemnastego roku życia musiała mierzyć się ze śmiertelną chorobą, której dzielnie stawiała opór przez kolejne 9 lat. To był niestety jeden z nielicznych pojedynków, które Mróz przegrała.
O jej życiu, sportowej karierze i batalii z białaczką powstał niedawno film. Zgody na jego realizację udzielił mąż Agaty, Jacek Olszewski, dla którego nie była to łatwa decyzja. "To było pół roku po pogrzebie Agaty, więc miałem moralne wahania" - powiedział Olszewski.
Jakie jeszcze uczucia targały nim podczas realizacji filmu "Nad życie" i czy przyjął propozycję wystąpienia w nim?
Film z gwiazdorską obsadą
„Nad życie” to opowieść o odnoszącej międzynarodowej sukcesy siatkarce, która zakochuje się bez pamięci w Jacku. O takiej miłości marzy przez całe życie.
Wszystko miało być jak w bajce - piękny ślub, dzieci i dom w górach. Te plany przerywa jeden telefon. Po dramatycznej informacji Agata rozpoczyna wyścig z czasem. Zawalczy o siebie, o mężczyznę, którego kocha i o dziecko, którego pragnie nad życie.
Obok wcielających się w głównych bohaterów Olgi Bołądź i Michała Żebrowskiego w filmie występują również Danuta Stenka, Hanna Konarowska oraz sam Jacek Olszewski. Jak wspomina pracę na planie?
Dziwna gościnna rola
„Miałem mieszane uczucia ze względu na to, że była to dla mnie jeszcze bardzo bliska historia" - mówi Olszewski.
„Każdą emocję, która była w filmie miałem rozłożoną w czasie, nie na 90 min, ale na wiele miesięcy. Nasze małżeństwo, dziecko, rozpatruję tylko w pozytywnych aspektach. Trudne staram się odsuwać od siebie i zawsze staram się szukać czegoś pozytywnego” – dodaje.
W filmie „Nad życie” Jacek Olszewski pojawia się wraz z córką w scenie ślubu, jako jeden z gości. „Czułem się bardzo dziwnie, kiedy tak naprawdę składałem życzenia samemu sobie" - wspomina.
Ludzie płaczą i się uśmiechają
Dla Michała Żebrowskiego - filmowego Jacka - „Nad życie” jest przede wszystkim filmem o nadziei.
„Chcieliśmy mądrze wzruszyć i podnieść na duchu. To było czuć na sali kinowej. I to jest zwycięstwo tego filmu, że ludzie zarówno płaczą na tym filmie, jak i się uśmiechają” – przekonywał w „Dzień Dobry TVN” aktor.
Wcielająca się w Agatę Mróz Olga Bołądź dodaje: "Jacka Olszewskiego poznałam dopiero pierwszego dnia zdjęciowego, chociaż chciałam spotkać się z nim już wcześniej, nawiązać z nim więź. Tak wiec film jest oparty na prawdzie, ale to „tylko film”."
Trudne i emocjonalne sceny
W jednym z wywiadów Olga Bołądź wyznała, że film obfituje w wiele trudnych scen. Jedna z nich szczególnie zapadła w jej pamięci.
"Najbardziej przeżywałam scenę, kiedy Agata wchodzi do izolatki i żegna się z dzieckiem" - wspomina aktorka. "Mieliśmy kilka dubli i kiedy kończyliśmy nagrywać, za każdym razem okropnie ryczałam, ja która tylko odgrywałam tę scenę!" - dodaje.
"Poza tym z dużą odpowiedzialnością wiązało się granie z dzieckiem. Najpierw to była tygodniowa, potem trzytygodniowa dziewczynka. Ponieważ nie mam dzieci, obcowanie z niemowlakiem nie jest dla mnie codziennością i cały czas bałam się, żeby nie stało się mu nic złego" - kończy odtwórczyni roli Agaty.
Filmowy Jacek o prawdziwym Jacku
Zapytaliśmy Michała Żebrowskiego o to, czy próbował skonfrontować swoje odczucia na temat historii z mężem Agaty Mróz i czy poznał Jacka Olszewskiego osobiście.
"Absolutnie do tego nie dążyłem" - powiedział aktor. "Od początku miałem świadomość, że im więcej będzie prawdy między mną a Olgą, między nami na ekranie, tym bardziej ludzie uwierzą, że tak było naprawdę między Jackiem a Agatą. Ich historia sama w sobie jest wzruszająca i piękna" - dodał.
"Wydaje mi się, że Jacek musiał uwierzyć, że ratunek dla Agaty jest możliwy. Najbardziej wzruszające w tej historii jest chyba to, że człowiek czegoś bardzo chce, a los pisze mu zupełnie inny wyrok" - kończy Żebrowski.
"Nad życie" można oglądać w kinach od 11 maja.