Nagła śmierć męża, konflikt na planie "M jak miłość" i strach o dom. Fitkau-Perepeczko nie miała łatwo
23.10.2018 | aktual.: 23.10.2018 14:22
Agnieszka Fitkau-Perepeczko jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Jednak to nie spektakularne role, a małżeństwo z Markiem Perepeczką przyniosło jej największą sławę.
Sama także próbowała swoich sił i przez 10 lat występowała w Teatrze Komedia, gościnnie w Teatrze Dramatycznych i w Teatrze Rozmaitości.
Potem wyjechała do Australii, gdzie pracowała jako fotograf i aktorka. Tam występowała również w serialach, np. w popularnych na początku lat 90. w Polsce "Więźniarkach".
Niespodziewana miłość
Agnieszka Fitkau-Perepeczko i Marek Perepeczko poznali się w niecodziennych okolicznościach - w kolejce do dziekanatu. Mieli wówczas po 18 lat i chcieli zaistnieć w branży aktorskiej. Zaczęli spotykać się na studiach i byli niemal nierozłączni. Aktor znacznie szybciej zdobył popularność niż jego ukochana. Widzowie kojarzą go przede wszystkim z "13 posterunku" czy serialu "Janosik", w którym zagrał tytułową rolę.
Życie na odległość
Kiedy Agnieszka wyjechała do Australii, para żyła głównie na odległość. Marek postanowił do niej dołączyć i razem mieszkali na odległym kontynencie przez cztery lata. Kariera aktora wówczas znacznie wyhamowała. Perepeczko zdecydował, że wróci do Polski, ponieważ w kraju może dostać więcej propozycji zawodowych.
Młody bóg
W młodości Marek Perepeczko był bardzo przystojnym mężczyzną. Nigdy nie narzekał na brak zainteresowania ze strony przeciwnej. Mimo to był bardzo wpatrzony w Agnieszkę.
Nagła śmierć
16 listopada 2005 roku Marek Perepeczko zawiózł żonę i jej koleżankę, Teresę Lipińską, do Łodzi na spotkanie z fanami "M jak Miłość". Przed wyjazdem małżeństwo zjadło wspólnie kolację, następnego dnia mieli się zdzwonić. Niestety tak się nie stało. Ciało Marka Perepeczko znaleziono w jego służbowym mieszkaniu. Miał 63 lata.
Załamanie
Po śmierci ukochanego męża Agnieszka Fitkau-Perepeczko wycofała się z życia publicznego. Aktorka nie pojawiała się na salonach. Do czasu. Kilka lat po śmierci aktora, Agnieszka ogłosiła, że spotyka się ze sporo młodszym Michałem Olejniczakiem. Parę dzieliło aż 41 lat różnicy. Zakochani nawet ze sobą zamieszkali, ale niestety relacja nie przetrwała próby czasu.
Aktorka nie ukrywała, że chętnie nawiązuje relacje z młodszymi mężczyznami.
Zatarg z kolegą z planu
Widzowie pokochali Agnieszkę Fitkau-Perepeczko za rolę w "M jak miłość". Niestety, aktorka nie dogadywała się z Witoldem Pyrkoszem, serialowym Lucjanem. W jednym z wywiadów powiedziała o nim:
- Nie mógł ścierpieć, że przyjechałam z Australii i od razu zaczęli się mną interesować dziennikarze. Chciałam książkę pisać o serialu, wywiad z nim zrobić, ale zapytał za ile. Poza tym czułam się przy Pyrkoszu jak dzierlatka i to go doprowadzało do szału. On o mnie myślał jak o koleżance ze swojego pokolenia, która ma jedynie prawo reklamować klej do sztucznych szczęk. Naprawdę nie mógł ścierpieć, że nie jestem babuleńką.
To jednak nie wszystko!
- Perepeczko mówił, że Pyrkosz menda był i mendą umrze. Marek umarł prawie dziewięć lat temu, a Pyrkosz żyje - dodała.
Aktor wcale nie pozostał dłużny i odpowiedział na łamach tabloidu.
- Nie chcę komentować tego, co powiedziała, ale powiem tylko tyle: pamiętam panią Perepeczko z czasów gdy była jeszcze panią Perepeczko. Smutek ogarnął mą duszę.
Walka o dom
Agnieszka Fitkau-Perepeczko jest bardzo pozytywną osobą, choć wiele w życiu przeszła. W 2017 r. media donosiły o tym, że aktorka może stracić dom. Chodzi o wiktoriańską willę w Australii, na której terenie były plany wybudowania apartamentowca.
Ostatnio aktorka pojawiła się na salonach i śmiało można powiedzieć, że czas jej służy.