"Narzeczony na niby" nr 1 w box office. Film obejrzało już ponad pół miliona widzów
Po doskonałym otwarciu (ponad ćwierć miliona widzów) komedia romantyczna "Narzeczony na niby" wciąż cieszy się olbrzymią popularnością. Do tej pory film obejrzało prawie sześćset tysięcy widzów, dzięki czemu film zdetronizował konkurencję, utrzymując pierwsze miejsce w rankingu box office.
Ci, którzy obejrzeli film piszą, że równocześnie bawi i wzrusza. Po obejrzeniu zostaje także coś więcej – poczucie, że warto mieć nadzieję na miłość, a jeśli już jest, dbać o nią z całych sił. Jak mówił reżyser filmu, Bartek Prokopowicz: "Miłość to najważniejsze uczucie, które buduje człowieka. Mam nadzieję, że historia Kariny, której serce zostało złamane, i która od nowa uczy się ufać, pokaże singlom, że warto dać uczuciu drugą szansę. Ale nie tylko singlom – w filmie "Narzeczony na niby" miłość jest odmieniana przez wszystkie przypadki. To opowieść o tym, że miłość istnieje i należy o nią walczyć każdego dnia”.
"Narzeczonego na niby" tworzy plejada polskich gwiazd. Na ekranie zachwycają Julia Kamińska, Piotr Stramowski, Tomasz Karolak, Piotr Adamczyk, Dorota Kolak, Mikołaj Roznerski, Krzysztof Stelmaszyk, Andrzej Grabowski, Ilona Ostrowska, Ewa Kasprzyk, Janusz Chabior, Paulina Sykut - Jeżyna oraz Vienio.
Bohaterowie filmu przekonają się, że małe, niewinne kłamstewko może wymknąć się spod kontroli i doprowadzić do totalnej katastrofy. Karina (Julia Kamińska) próbuje z całych sił stworzyć pierwszy (tym razem) szczęśliwy związek. Niestety mężczyzna, któremu oddała swoje serce, wydaje się być bardziej zainteresowany sobą, niż nią. Pewnego dnia, jedno nieprzewidziane zdarzenie i jedno małe kłamstewko zamieni jej uporządkowane życie w prawdziwy emocjonalny rollercoster. Szybko okaże się też, że każdy z bohaterów ma tak naprawdę coś do ukrycia. Gdy prawda wyjdzie na jaw, wszyscy będą musieli zrobić w końcu porządek w swoich związkach i w swoich sercach.