Natalie Portman twierdzi, że Jake Gyllenhaal to chodzący ideał.
Aktorka uwielbia kolegę po fachu, z którym współpracowała ostatnio na planie filmu "Brothers", choć nie uważa go za atrakcyjnego mężczyznę.
- Jake to facet, który od pierwszego spotkania sprawia, że chichoczesz - tłumaczy Portman. - Zna domowe sposoby na nieukładające się włosy. Umie zbić z desek szafkę. Gra na gitarze i ma świetny głos. Kochają go dzieci i psy. On kocha mamę, siostrę i dziewczynę. To chodzący ideał. Szkoda tylko, że jest taki brzydki.
Dramat "Brothers" zagości w amerykańskich kinach 4 grudnia.