Natalie Portman z wizytą w  Krakowie

Natalie Portman z wizytą w  Krakowie
Źródło zdjęć: © Joanna Pieczara

**26 września w krakowskich Przegorzałach rozpoczęły się interdyscyplinarne warsztaty audiowizualne organizowane przez Sławomira Idziaka. Zaproszenie na jubileuszową edycję Plenerów przyjęła Natalie Portman, która podzieliła się doświadczeniami z pracy na planie „A Tale of Love and Darkness” i odebrała klucz do Cinebusa.**

- Chemia między współpracownikami jest wszystkim. Nie ma sensu czegoś robić, jeżeli nie czerpiesz z tego przyjemności. Nie wierzę w to, że robienie filmu powinno być bolesne. Film jest owocem miłości, a nie cierpienia – tłumaczyła młodszym kolegom Natalie Portman. Podkreśliła, że przechodzi tę samą drogę, co każdy debiutant.

Aktorkę zachwycił Kraków. **- Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce! Moja rodzina z obu stron ma polskie korzenie, więc to niesamowite wyobrazić sobie, że mogłam się tu urodzić. Bardzo poruszające być tu ze Sławkiem, który jest dla mnie jak rodzina, i zobaczyć jego wspaniały projekt Film Spring Open. To naprawdę niesamowita idea** – mówiła.

26 września w krakowskich Przegorzałach rozpoczęły się interdyscyplinarne warsztaty audiowizualne organizowane przez Sławomira Idziaka. Zaproszenie na jubileuszową edycję Plenerów przyjęła Natalie Portman, która podzieliła się doświadczeniami z pracy na planie „A Tale of Love and Darkness” i odebrała klucz do Cinebusa.

- Chemia między współpracownikami jest wszystkim. Nie ma sensu czegoś robić, jeżeli nie czerpiesz z tego przyjemności. Nie wierzę w to, że robienie filmu powinno być bolesne. Film jest owocem miłości, a nie cierpienia – tłumaczyła młodszym kolegom Natalie Portman. Podkreśliła, że przechodzi tę samą drogę, co każdy debiutant.

Aktorkę zachwycił Kraków. - Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce! Moja rodzina z obu stron ma polskie korzenie, więc to niesamowite wyobrazić sobie, że mogłam się tu urodzić. Bardzo poruszające być tu ze Sławkiem, który jest dla mnie jak rodzina, i zobaczyć jego wspaniały projekt Film Spring Open. To naprawdę niesamowita idea – mówiła.

1 / 7

''Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce!''

Obraz
© Joanna Pieczara

26 września w krakowskich Przegorzałach rozpoczęły się interdyscyplinarne warsztaty audiowizualne organizowane przez Sławomira Idziaka. Zaproszenie na jubileuszową edycję Plenerów przyjęła Natalie Portman, która podzieliła się doświadczeniami z pracy na planie „A Tale of Love and Darkness” i odebrała klucz do Cinebusa.

- Chemia między współpracownikami jest wszystkim. Nie ma sensu czegoś robić, jeżeli nie czerpiesz z tego przyjemności. Nie wierzę w to, że robienie filmu powinno być bolesne. Film jest owocem miłości, a nie cierpienia – tłumaczyła młodszym kolegom Natalie Portman. Podkreśliła, że przechodzi tę samą drogę, co każdy debiutant.

Aktorkę zachwycił Kraków. - Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce! Moja rodzina z obu stron ma polskie korzenie, więc to niesamowite wyobrazić sobie, że mogłam się tu urodzić. Bardzo poruszające być tu ze Sławkiem, który jest dla mnie jak rodzina, i zobaczyć jego wspaniały projekt Film Spring Open. To naprawdę niesamowita idea – mówiła.

2 / 7

''Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce!''

Obraz
© Joanna Pieczara

26 września w krakowskich Przegorzałach rozpoczęły się interdyscyplinarne warsztaty audiowizualne organizowane przez Sławomira Idziaka. Zaproszenie na jubileuszową edycję Plenerów przyjęła Natalie Portman, która podzieliła się doświadczeniami z pracy na planie „A Tale of Love and Darkness” i odebrała klucz do Cinebusa.

- Chemia między współpracownikami jest wszystkim. Nie ma sensu czegoś robić, jeżeli nie czerpiesz z tego przyjemności. Nie wierzę w to, że robienie filmu powinno być bolesne. Film jest owocem miłości, a nie cierpienia – tłumaczyła młodszym kolegom Natalie Portman. Podkreśliła, że przechodzi tę samą drogę, co każdy debiutant.

Aktorkę zachwycił Kraków. - Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce! Moja rodzina z obu stron ma polskie korzenie, więc to niesamowite wyobrazić sobie, że mogłam się tu urodzić. Bardzo poruszające być tu ze Sławkiem, który jest dla mnie jak rodzina, i zobaczyć jego wspaniały projekt Film Spring Open. To naprawdę niesamowita idea – mówiła.

3 / 7

''Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce!''

Obraz
© Joanna Pieczara

26 września w krakowskich Przegorzałach rozpoczęły się interdyscyplinarne warsztaty audiowizualne organizowane przez Sławomira Idziaka. Zaproszenie na jubileuszową edycję Plenerów przyjęła Natalie Portman, która podzieliła się doświadczeniami z pracy na planie „A Tale of Love and Darkness” i odebrała klucz do Cinebusa.

- Chemia między współpracownikami jest wszystkim. Nie ma sensu czegoś robić, jeżeli nie czerpiesz z tego przyjemności. Nie wierzę w to, że robienie filmu powinno być bolesne. Film jest owocem miłości, a nie cierpienia – tłumaczyła młodszym kolegom Natalie Portman. Podkreśliła, że przechodzi tę samą drogę, co każdy debiutant.

Aktorkę zachwycił Kraków. - Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce! Moja rodzina z obu stron ma polskie korzenie, więc to niesamowite wyobrazić sobie, że mogłam się tu urodzić. Bardzo poruszające być tu ze Sławkiem, który jest dla mnie jak rodzina, i zobaczyć jego wspaniały projekt Film Spring Open. To naprawdę niesamowita idea – mówiła.

4 / 7

''Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce!''

Obraz
© Joanna Pieczara

26 września w krakowskich Przegorzałach rozpoczęły się interdyscyplinarne warsztaty audiowizualne organizowane przez Sławomira Idziaka. Zaproszenie na jubileuszową edycję Plenerów przyjęła Natalie Portman, która podzieliła się doświadczeniami z pracy na planie „A Tale of Love and Darkness” i odebrała klucz do Cinebusa.

- Chemia między współpracownikami jest wszystkim. Nie ma sensu czegoś robić, jeżeli nie czerpiesz z tego przyjemności. Nie wierzę w to, że robienie filmu powinno być bolesne. Film jest owocem miłości, a nie cierpienia – tłumaczyła młodszym kolegom Natalie Portman. Podkreśliła, że przechodzi tę samą drogę, co każdy debiutant.

Aktorkę zachwycił Kraków. - Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce! Moja rodzina z obu stron ma polskie korzenie, więc to niesamowite wyobrazić sobie, że mogłam się tu urodzić. Bardzo poruszające być tu ze Sławkiem, który jest dla mnie jak rodzina, i zobaczyć jego wspaniały projekt Film Spring Open. To naprawdę niesamowita idea – mówiła.

5 / 7

''Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce!''

Obraz
© Joanna Pieczara

26 września w krakowskich Przegorzałach rozpoczęły się interdyscyplinarne warsztaty audiowizualne organizowane przez Sławomira Idziaka. Zaproszenie na jubileuszową edycję Plenerów przyjęła Natalie Portman, która podzieliła się doświadczeniami z pracy na planie „A Tale of Love and Darkness” i odebrała klucz do Cinebusa.

- Chemia między współpracownikami jest wszystkim. Nie ma sensu czegoś robić, jeżeli nie czerpiesz z tego przyjemności. Nie wierzę w to, że robienie filmu powinno być bolesne. Film jest owocem miłości, a nie cierpienia – tłumaczyła młodszym kolegom Natalie Portman. Podkreśliła, że przechodzi tę samą drogę, co każdy debiutant.

Aktorkę zachwycił Kraków. - Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce! Moja rodzina z obu stron ma polskie korzenie, więc to niesamowite wyobrazić sobie, że mogłam się tu urodzić. Bardzo poruszające być tu ze Sławkiem, który jest dla mnie jak rodzina, i zobaczyć jego wspaniały projekt Film Spring Open. To naprawdę niesamowita idea – mówiła.

6 / 7

''Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce!''

Obraz
© Marta Mamoń

26 września w krakowskich Przegorzałach rozpoczęły się interdyscyplinarne warsztaty audiowizualne organizowane przez Sławomira Idziaka. Zaproszenie na jubileuszową edycję Plenerów przyjęła Natalie Portman, która podzieliła się doświadczeniami z pracy na planie „A Tale of Love and Darkness” i odebrała klucz do Cinebusa.

- Chemia między współpracownikami jest wszystkim. Nie ma sensu czegoś robić, jeżeli nie czerpiesz z tego przyjemności. Nie wierzę w to, że robienie filmu powinno być bolesne. Film jest owocem miłości, a nie cierpienia – tłumaczyła młodszym kolegom Natalie Portman. Podkreśliła, że przechodzi tę samą drogę, co każdy debiutant.

Aktorkę zachwycił Kraków. - Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce! Moja rodzina z obu stron ma polskie korzenie, więc to niesamowite wyobrazić sobie, że mogłam się tu urodzić. Bardzo poruszające być tu ze Sławkiem, który jest dla mnie jak rodzina, i zobaczyć jego wspaniały projekt Film Spring Open. To naprawdę niesamowita idea – mówiła.

7 / 7

''Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce!''

Obraz
© Marta Mamoń

26 września w krakowskich Przegorzałach rozpoczęły się interdyscyplinarne warsztaty audiowizualne organizowane przez Sławomira Idziaka. Zaproszenie na jubileuszową edycję Plenerów przyjęła Natalie Portman, która podzieliła się doświadczeniami z pracy na planie „A Tale of Love and Darkness” i odebrała klucz do Cinebusa.

- Chemia między współpracownikami jest wszystkim. Nie ma sensu czegoś robić, jeżeli nie czerpiesz z tego przyjemności. Nie wierzę w to, że robienie filmu powinno być bolesne. Film jest owocem miłości, a nie cierpienia – tłumaczyła młodszym kolegom Natalie Portman. Podkreśliła, że przechodzi tę samą drogę, co każdy debiutant.

Aktorkę zachwycił Kraków. - Fantastycznie być tutaj, nigdy wcześniej nie byłam w Polsce! Moja rodzina z obu stron ma polskie korzenie, więc to niesamowite wyobrazić sobie, że mogłam się tu urodzić. Bardzo poruszające być tu ze Sławkiem, który jest dla mnie jak rodzina, i zobaczyć jego wspaniały projekt Film Spring Open. To naprawdę niesamowita idea – mówiła.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (111)