Nie żyje Lee Aaker. Był dziecięcą gwiazdą Hollywood
Nie żyje Lee Aaker, amerykański aktor dziecięcy. Zasłynął z gry w kultowym serialu lat 50. "Przygody Rin Tin Tina". Miał 77 lat.
14.04.2021 12:40
O śmierci Lee Aakera poinformował "Hollywood Reporter" za potwierdzeniem Paula Petersena, rzecznika byłych nieletnich gwiazd filmu i telewizji. Aktor zmarł 1 kwietnia, ale smutna wieść obiegła świat dopiero teraz. Powodem zgonu 77-latka był udar.
Aaker zasłynął rolą Rusty'ego w serialu "Przygody Rin Tin Tina". Jego postać była sierotą wychowywaną przez amerykańską armię. W 2011 aktor ujawnił, ile wówczas zarabiał za swoją rolę. Za jeden odcinek otrzymywał 250 dol. W ostatnim sezonie pensja wzrosła dwukrotnie.
Później pojawił się w kilku popularnych filmach, m.in. "W samo południe" (1952), "Największe widowisko świata" (1952), "O. Henry przy pełnej widowni" (1952), "Atomowe miasto" (1952), "Jeopardy" (1953), "Hondo" (1953) i "Bye Bye Birdie" (1963).
Niestety, później zabrakło dla niego ról i z Hollywood zniknął przed ukończeniem 20 lat. Na odchodne dostał 10 tys. dol. od jednego ze studiów filmowych. Za te pieniądze podróżował przez kilka lat. Później próbował swoich sił jako producent, ale bez większego powodzenia. Pracował też jako stolarz i instruktor jazdy na nartach.
Mimo popularności nie miał w życiu łatwo. Aaker zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Żył samotnie, więc trudno było mu znaleźć pomoc. - Nie miał mu kto pomóc. Był samotny, na starość borykał się z biedą i problemami zdrowotnymi. To częsty scenariusz - dziecięce gwiazdy sprzed lat popadają w niepamięć, tacy aktorzy nie są nikomu potrzebni - mówił Petersen w rozmowie z "Hollywood Reporter".
ZOBACZ TEŻ: Ostatnie pożegnanie Krzysztofa Krawczyka. Na zawsze zostanie w naszej pamięci