Nieprzemijająco piękna Famke Janssen. Co teraz robi?
12.09.2011 | aktual.: 27.11.2017 12:51
Ta 47-letnia gwiazda należy do grona najpiękniejszych kobiet, których sukcesywnie omija bezlitosny ząb czasu
Najsłynniejsza Holenderka wśród hollywoodzkich gwiazd. Była modelka i wzięta aktorka, której największą sławę przyniosła rola dziewczyny Bonda w „GoldenEye” oraz kreacja postaci dr Jean Grey w cyklu „X-Men”.
Jednak my Famkę Janssen uwielbiamy również z innych powodów. Ta 47-letnia gwiazda należy do grona najpiękniejszych kobiet, których sukcesywnie omija bezlitosny ząb czasu.
Kochaliśmy się w niej w latach 90. Podziwialiśmy jej nieskazitelną sylwetkę w popularnej serii o mutantach, a ona, jako jedna z niewielu aktorek, nigdy nie szczędziła nam swego nagiego ciała na ekranie.
A teraz? Gdzie się podziała piękna brunetka, która wciąż mogłaby grać dwudziestolatki. Czyżby dopadł ją kryzys wieku średniego? Nie! Obecnie Famke Janssen wygląda lepiej niż kiedykolwiek.
Zanim została aktorką
Famke Janssen urodziła się 5 listopada 1964 roku w miejscowości Amstelveen w Holandii.
Przyszła na świat jako jedna z trzech córek państwa Beumer. W przeciwieństwie do sióstr – młodszej Marjolein i starszej Antoinette, jest naturalną brunetką i największą gwiazdą w rodzinie.
Jako wysoka (183 cm wzrostu) i urodziwa dziewczyna, szybko rozpoczęła owocną karierę modelki, której ścieżki nie ominęły również Stanów Zjednoczonych. Przybyła tam na początku lat 80. jako modelka firmy Chanel.
Czując się w Nowym Jorku jako ryba w wodzie, w 1984 roku postanowiła osiedlić się w mieście na stałe. Wkrótce potem podjęła studia z literatury angielskiej na tamtejszym Columbia University, jednocześnie uczęszczając też na warsztaty aktorskie.
''Star Trek'' jako pierwszy
Karierę filmową rozpoczęła na początku kolejnej dekady, w 1992 roku debiutując zarówno na małym („Star Trek: Następne pokolenie”), jak i dużym ekranie (thriller „Ojcowie i synowie”).
Z drugiego planu do gwiazd
W 1994 roku po raz pierwszy pojawiła się w pierwszoplanowej roli w filmie TV „Modelka", jednak dopiero rola morderczej, rosyjskiej agentki Xenii Onatopp, dziewczyny Bonda w słynnej produkcji „GoldenEye” z Pierce’em Brosnanem i Izabellą Scorupco, wyniosła ją na szczyty aktorskiej sławy (1995).
Szkoda, że nasza rodaczka nie może pochwalić się równie owocnym początkiem kariery.
Każdy poznał się na jej urodzie
Do końca lat 90. udało jej się wystąpić w sumie w kilkunastu głośnych produkcjach.
Szczególnie owocny w propozycje okazał się 1998 rok, kiedy premierę miało aż siedem filmów z jej udziałem.
Pierwszy z nich, na który warto zwrócić uwagę, to „Celebrity” Woody’ego Allena.
Każdy poznał się na jej urodzie
Kolejne finansowe sukcesy z jej udziałem to: „Fałszywa ofiara” Roberta Altmana, „Oni” Roberta Rodrigueza i „Hazardziści” z Mattem Damonem i Edwardem Nortonem.
Na wesoło i na poważnie
Ma na swoim koncie zarówno role komediowe („Miłość i seks” 2000 i „Zrobione!” 2001 z Jonem Favreau, „Ja, szpieg” z Eddiem Murphym 2002), jak również liczne występy w filmach z gatunku horroru/thrillera.
Tytuły w tym ostatnim gatunku można wyliczać bez przerwy: „Dom na Przeklętym Wzgórzu” z Geoffreyem Rushem 1999, „Nikomu ani słowa” z Michaelem Douglasem 2001 i „Siła strachu” z Robertem De Niro 2005.
Jej najgłośniejsza rola
Ogromną sławę i uznanie młodej publiczności przyniósł jej udział w cyklu ekranizacji słynnego komiksu „X-Men” w reżyserii Bryana Singera.
Rola dr Jean Grey/Dark Phoenix w trzecim z kolei sequelu „X-Men: Ostatni bastion” przyniosła jej nagrodę Saturna w 2006 roku.
W tym samym roku została gwiazdą komedii romantycznej „Recepta na miłość” oraz laureatką specjalnej nagrody za całokształt - Golden Starfish na MFF w Hamptons.
Rok później ponownie zachwyciła jurorów tego festiwalu, zgarniając Specjalną Nagrodę i Wyróżnienie za rolę zdesperowanej matki w dramacie „Pod prąd” (2007).
Końcówka jej kariery
Rok 2008 to udział w sensacyjnym filmie produkcji francuskiej „Uprowadzona” z Liamem Neesonem w roli głównej, rola u boku Bena Kingsleya w komedii romantycznej „The Wackness” oraz gwiazdorski występ w horrorze „100 stóp”.
Coraz piękniejsza?
Ostatnio Famke Janssen wróciła na plan medycznego serialu „Bez skazy”, gdzie wcześniej kilkakrotnie pojawiała się gościnnie jako Ava Moore.
Jednak szczerze trzeba przyznać, że aktorka nie występuje już na ekranie tak często, jak 10 lat temu.
Po zdjęciach łatwo poznać, że to nie licznie pojawiające się zmarszczki są powodem jej filmowej abstynencji. Gwiazda wygląda piękniej niż kiedykolwiek.
Zamiana ról
W nowej dekadzie Famke Janssen postanowiła powrócić na wielki ekran nie jako aktorka, a… reżyserka. Jej pierwszym filmem będzie "Bringing Up Bobby".
Janssen jest również autorką scenariusza i producentką całości. W debiucie pięknej brunetki jedną z głównych postaci zagra Milla Jovovich.
Bohaterką filmu jest oszustka, która wraz ze swoim 10-letnim synem próbuje w Oklahomie rozpocząć nowe życie. Początkowo wszyscy są oczarowani przybyszami. Niestety przeszłość nie da o sobie tak łatwo zapomnieć.
(kk/mf)