Nina Andrycz długo milczała o pierwszej aborcji. Na łożu śmierci żałowała młodzieńczej decyzji

Obraz
Źródło zdjęć: © East News

/ 580 lat temu zaszła w niechcianą ciążę

Obraz
© East News

Życie Niny Andrycz - wybitnej aktorki, "kobiety wyzwolonej" i skandalistki - było nader burzliwe i obfitowało w liczne romanse, czego artystka nigdy nie ukrywała. Opowiadała też otwarcie, że będąc żoną premiera Józefa Cyrankiewicza, zdecydowała się na dwie aborcje.

Aktorka skrywała jednak tajemnice, które dopiero po jej śmierci ujrzały światło dzienne. Tak było na przykład z datą jej urodzin, która do dziś budzi kontrowersje.

Ale, jak się okazuje, Andrycz miała też inny sekret, który wyjawiła w jednej ze swoich książek. Chodzi o niechcianą ciążę, w którą zaszła pod koniec 1937 r. Wtedy dwudziestoparolatka zdecydowała się na pierwszą aborcję. I choć twierdziła, że nigdy nie chciała mieć dzieci, na łożu śmierci wyznała, że żałuje podjętej niegdyś decyzji.

/ 5Aktorka nie rodzi dzieci, tylko role

Obraz
© East News

Śmiała się, że Cyrankiewicz "zmusił" ją do ślubu, mimo że ona wcale nie zamierzała zakładać rodziny. Nie chciała zostać matką, uważała, że się do tego zupełnie nie nadaje, pragnęła całkowicie poświęcić się karierze.

- Kiedy jest się naprawdę gwiazdą, to nie rodzi się dzieci. Rodzi się role – powtarzała.
Gdy była żoną Cyrankiewicza, dwukrotnie zaszła w ciąże – i dwukrotnie zdecydowała się na aborcję.

- Jak za drugim razem szłam na zabieg, moja mama się popłakała. Tłumaczyła mi: "Nie rób tego drugi raz. Z pierwszym zabiegiem się pogodził, ale drugiego ci nie daruje, bo pokazujesz, że ci na nim nie zależy" – wspominała Andrycz w "Vivie".

/ 5Rozpad związku

Obraz
© Forum

I faktycznie, niedługo potem jej małżeństwo z Cyrankiewiczem dobiegło końca.

- Oczekiwał przecież żony oddanej, która po zajściu w ciążę urodzi chociaż jedno dziecko, on bardzo tego pragnął, ale ja już wtedy kochałam swoją pracę bardziej niż małżeństwo – tłumaczyła. - Kiedy zrozumiał, że nie urodzę, zaczął popijać. Gdybym urodziła, nasze małżeństwo przetrwałoby
do grobowej deski.

Podkreślała jednak, że zupełnie nie żałowała tej decyzji.

- Byłam namawiana przez męża, by zwolnić tempo, by urodzić dziecko. Ładnie bym teraz wyglądała! Gdybym urodziła, broń Boże, chłopaka, dziś byłby synem komucha – cytuje jej słowa "Na żywo".

/ 5Skrywana tajemnica

Obraz
© Forum

Jak się jednak okazuje, Andrycz najprawdopodobniej po raz pierwszy zaszła w ciążę jako młoda dziewczyna. W swojej książce "My - rozdwojeni", zawierającej wątki autobiograficzne, aktorka pisała:

- Pod koniec stycznia 1938 r. lekarz skonstatował ciążę.

Według niej ojcem był Dymitr Dymek, jej dawny kolega z klasy maturalnej.

Ciąża im obojgu była nie na rękę - nie kochali się; on twierdził, że nie nadaje się na ojca, ona zaś chciała grać, macierzyństwo zupełnie jej nie interesowało. W 1938 r. zdecydowała się więc na pierwszą aborcję.

- Wyłożyłam pieniądze. Musiałam jeszcze podpisać oświadczenie, iż "w śmierci mojej nikogo nie winię" – wspominała.

/ 5Na łożu śmierci

Obraz
© East News

W wywiadach stale podkreślała, że nie boi się samotności; podawała też przykłady wyjątkowo nieudanych relacji matek z córkami, wspominając chociażby Marlenę Dietrich.

Ale aborcje mocno przeżywała; napisała nawet wiersz dla swojej nienarodzonej córki. Po latach zaś nie kryła, że żałowała swojej decyzji. Kiedy leżała w szpitalu i obserwowała pacjentkę, którą opiekowały się jej dzieci, wyznała swojej przyjaciółce, że bardzo chciałaby mieć córkę.

Andrycz zmarła 31 stycznia 2014 r. Jednak zanim odeszła, zapragnęła "pojednać się z Bogiem" i poprosiła o spotkanie z księdzem. Wtedy też podjęła decyzję, że cały swój spadek – który wynosi ponoć około 100 tys. zł – przeznaczy na cele charytatywne. Postanowiła, że odda pieniądze Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, która działa na rzecz chorych dzieci.

Wybrane dla Ciebie
"Zabić Miss". Tragiczna historia Agnieszki Kotlarskiej
"Zabić Miss". Tragiczna historia Agnieszki Kotlarskiej
Wycięli go z filmu. Dziś się cieszy, bo uniknął upokorzenia
Wycięli go z filmu. Dziś się cieszy, bo uniknął upokorzenia
Jak "amen" w pacierzu. "Kevin sam w domu" będzie w tv w wigilię. Kiedy i gdzie?
Jak "amen" w pacierzu. "Kevin sam w domu" będzie w tv w wigilię. Kiedy i gdzie?
"Zapiski śmiertelnika" jednym z najbardziej intrygujących filmów. Jest zwiastun
"Zapiski śmiertelnika" jednym z najbardziej intrygujących filmów. Jest zwiastun
Zakochany po uszy. Jackman nie chce kryć się przed światem
Zakochany po uszy. Jackman nie chce kryć się przed światem
Nękał i zastraszał? Millie Bobby Brown komentuje głośne oskarżenia
Nękał i zastraszał? Millie Bobby Brown komentuje głośne oskarżenia
Był wpatrzony w Stalina i Bieruta. "Wierzyłem w nich, w naszą władzę"
Był wpatrzony w Stalina i Bieruta. "Wierzyłem w nich, w naszą władzę"
Niemal puste sale. Kosztował 110 mln dolarów. Finansowa porażka roku
Niemal puste sale. Kosztował 110 mln dolarów. Finansowa porażka roku
"To twarz, na którą zapracowałam". Wielki powrót gwiazdy "Terminatora"
"To twarz, na którą zapracowałam". Wielki powrót gwiazdy "Terminatora"
"Coś poszło nie tak". Tyle widzów, że aż "padły" serwery Netfliksa
"Coś poszło nie tak". Tyle widzów, że aż "padły" serwery Netfliksa
Zarwana noc z Netfliksem. Czy warto nie spać dla "Stranger Things"?
Zarwana noc z Netfliksem. Czy warto nie spać dla "Stranger Things"?
O tym konflikcie huczało całe Hollywood. Teraz Diesel umieścił zaskakujący wpis
O tym konflikcie huczało całe Hollywood. Teraz Diesel umieścił zaskakujący wpis