''Obława'': Rosati zaprzepaściła dla Adamczyka ogromną szansę
Piękna aktorka odrzuciła właśnie propozycję zagrania w „Five O'clock Comes Early” w reżyserii Arthura Luhna i zamiast robić karierę na planie filmowym w Massachusetts, została w Polsce, u boku swojego partnera, Piotra Adamczyka.
Miłość jest najważniejsza? Weronika Rosati nie ma co do tego żadnych wątpliwości! Dla swojego ukochanego jest nawet w stanie zrezygnować z szansy na odniesienie wielkiego sukcesu w Ameryce.
Piękna aktorka odrzuciła właśnie propozycję zagrania w „Five O'clock Comes Early” w reżyserii* Arthura Luhna* i zamiast robić karierę na planie filmowym w Massachusetts, została w Polsce, u boku swojego partnera, Piotra Adamczyka.
Dlaczego aktorka lekką ręką odrzuciła możliwość zarobienia co najmniej 50 tys. dolarów – czyli 150 tysięcy złotych?
Niełatwa miłość
Jak sugeruje Super Express, aktorka robi to wszystko z powodu wielkiej miłości do Piotra Adamczyka.
I choć para wygląda na szczęśliwą, nie jest to chyba wyjątkowo proste i łatwe uczucie.Rosati wciąż musi zdobywać się na kolejne poświęcania.
Ale najwyraźniej nie ma w tym przypadku żadnych wątpliwości i jest przekonana, że dla takiego związku czasem warto z czegoś zrezygnować.
Nie chce składać zeznań
Nie tak dawno gazety donosiły o poważnym wypadku, do którego doszło we wrześniu pod Zamościem.
Adamczyk stracił panowanie nad kierownicą, a w wypadku ucierpiała jego pasażerka. Jak podaje Super Express, Rosati wylądowała wówczas w szpitalu i czeka ją intensywna rehabilitacja.
W teorii aktorowi grożą konsekwencje prawne, ale jasne jest, że Rosati nie będzie zeznawać przeciwko swojemu chłopakowi. Tym razem najwyraźniej mu się upiecze.
Wspólna przyszłość?
Ten wypadek bardzo ich do siebie zbliżył. Super Express doniósł, że Adamczyk czule opiekował się aktorką, niemal codziennie odwiedzając ją w szpitalu.
Dla niej zrezygnował z niezwykle korzystnej propozycji filmowej, która wymagałaby wyjazdu do Rosji.
Jak się okazało, para snuje nawet wspólne plany na przyszłość...
Ogromny krok naprzód
- Piotr liczy na to, że Weronika już niebawem zamieszka z nim na stałe. Nie ma na razie mowy o zaręczynach, ślubie czy dziecku, ale wspólne mieszkania to i tak ogromny krok naprzód, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę to, jak krótki staż ma ich związek – mówiła magazynowi Party znajoma Adamczyka.
I dodawała, że Rosati jest w swoim chłopaku wyjątkowo zakochana, więc zapewne nie odrzuciłaby takiej kuszącej propozycji.
''Weronika powinna być w Hollywood''
W takiej sytuacji decyzja aktorki,* która postanowiła zostać w kraju i zrezygnować ze światowej kariery,*wydaje się być choć uzasadniona. Cóż, jej koledzy po fachu są najwyraźniej innego zdania.
- Weronika powinna być w Hollywood - za każdą, ale nie za wszelką cenę! Jeśli rola jej pasuje albo jest u świetnego reżysera, to oczywiście nie jest do przegapienia. Tam trzeba być na miejscu, pracować nad sobą bez przerwy i wyrabiać kontakty oraz przyjaźnie. A to można zrobić tylko będąc tam, a nie w Polsce. Z daleka nikt nigdy nic nie zrobił! - powiedziała Super Expressowi aktorka Liliana Komorowska.
Czy podjęta przez Rosati decyzja okaże się słuszna? Zapewne przekonamy się już niebawem... (sm/gk/mn)