Orlando Bloom nie będzie Danielem Day‑Lewisem

Nadszedł już taki czas w filmowym światku, że gwiazdy zaczynają grać inne gwiazdy. Tym razem jednak na szczęście chodzi o parodię.

Orlando Bloom nie będzie Danielem Day-Lewisem

Orlando Bloom (na zdj.) otrzymał propozycję zagrania nagrodzonego Oscarem aktora Daniela Day-Lewisa w filmie The Remains of the Piano (Okruchy Fortepianu) będącym pastiszem produkcji spółki autorskiej Merchant - Ivory.

Odtwórca roli Legolasa we Władcy pierścieni otrzymał do wglądu egzemplarz scenariusza najnowszego filmu, znanego z Monty Pythona Erica Idle'a, ale po namyśle uznał, że to nie dla niego. "_****Przejrzałem scenariusz. Był świetny, ale odrzuciłem tę ofertę_**Przejrzałem scenariusz. Był świetny, ale odrzuciłem tę ofertę**" - mówi 26-letni Orlando.

Idle powraca na reżyserski stołek po dziesięcioletniej przerwie. Poprzedni swój film, Awanturę o spadek, zrealizował w 1993 roku. Zdjęcia do Okruchów Fortepianu kręcone będą w Wielkiej Brytanii i Kanadzie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)