Ostatnia wola Emiliana Kamińskiego. Wdowa i syn wypełnili testament

Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 r. po długiej i ciężkiej chorobie w otoczeniu rodziny. Śmierć aktora była ogromnym ciosem dla rodziny, osób związanych ze sceną i jego licznych fanów. Założyciel Teatru Kamienica był bardzo ceniony i lubiany. Uroczystość pogrzebowa miała charakter państwowy, a Kamińskiego żegnały tłumy.

Ostatnią wolą aktora i reżysera było, aby jego najstarszy syn, Kajetan, przejął po nim schedę. Młody mężczyzna podczas mszy żałobnej nie krył wzruszenia.

- Tata uprzedzał mnie, że kiedyś ten moment nadejdzie. Mogę tylko powiedzieć jedno: mój tata służył ludziom. Gdy cztery lata temu robił spektakl niespodziankę, przyszedł do mnie do pokoju. Powiedział: "Synku, usiądź. Mam ci coś ważnego do powiedzenia". Powiedział mi: "Synku, ja nie dożyję pięciu lat. Ty musisz pomóc mi z teatrem. Musisz służyć ludziom" - powiedział Kajetan Kamiński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jaki ojciec, taki syn

Bliscy Emiliana Kamińskiego zaopiekowali się jego ukochanym teatrem. W styczniu 2023 r. wdowa objęła stanowisko dyrektora naczelnego i artystycznego. Syn aktora został menedżerem Teatru Kamienica. W rozmowie z "Rewią" pracownicy instytucji zdradzili, że bardzo poświęca się tej pracy.

"Kajetan całe serce oddaje teatrowi, jak jego tata. Ostatnio spędza noce w teatrze. Zupełnie tak jak kiedyś robił Emilian" - zdradzają tygodnikowi.

Informator twierdzi też, że Justyna Sieńczyłło nadal bardzo cierpi po stracie męża. Ogromnym wsparciem jest dla niej syn.

"Potrafi pracować tak intensywnie jak Emilian i też nawet czasami nocuje w teatrze. Zajmuje się wszystkim: od sprzętów po gastronomię i finanse. Pod wieloma względami bardzo przypomina Emiliana" - wyznała Justyna Sieńczyłło w jednym z wywiadów.