Paweł Deląg: jeden z tych aktorów, dla których uroda stała się problemem
Zagraniczna publiczność jest nim oczarowana
Kiedy w Polsce przypięto mu łatkę amanta i próbowano wrzucić do szufladki, po prostu spakował walizkę i wyjechał. Grał i we Francji, i w Niemczech, i w Rosji, gdzie jest jednym z najpopularniejszych zagranicznych aktorów. I nie musi się obawiać braku różnorodności – propozycji filmowych dostaje tak wiele, że koledzy po fachu mogliby mu zazdrościć.
Lecz choć zawodowo nie ma powodów do narzekań, prywatnie układa mu się różnie. Jego kolejne związki nie znoszą próby czasu. Dopiero niedawno Paweł Deląg „dorósł do ojcostwa” i odnowił kontakt ze swoim synem, próbując odbudować zaniedbaną relację.
Stale też musi walczyć z mediami, które publikują złośliwe i nieprawdziwe informacje na jego temat – między innymi tę o jego prorosyjskich sympatiach politycznych *(zobacz poruszające oświadczenie aktora na ten temat)
*.
href="http://film.wp.pl/pawel-delag-jeden-z-tych-aktorow-dla-ktorych-uroda-stala-sie-problemem-6025224481538689g">CZYTAJ DALEJ >>>
Nie chciał być amantem
Przystojny, męski, charyzmatyczny – Paweł Deląg jest jednym z tych aktorów, dla których uroda stała się prawdziwym problemem. Zwłaszcza po roli Marka Winicjusza w „Quo vadis”, kiedy to filmowcy zaczęli widzieć w nim tylko i wyłącznie ekranowego amanta.
A to Delągowi, pragnącemu się rozwijać, średnio pasowało. To dlatego kilka lat później podjął decyzję o wyjeździe z kraju.
- Wyjechałem, bo tutaj siedziałem w szufladzie. Od lat przychodziły podobne propozycje. Rozkładałem ręce: nie mogę grać gościa, który zatrzymał się na etapie „wciąż mam dwadzieścia lat” - tłumaczył w "Twoim Stylu".
- Zacząłem pracować za granicą, bo w pewnym momencie nie miałem wyboru. Wolałem nie polegać na łasce reżysera czy producenta, który odważy się obsadzić mnie nietypowo.
Podjął wyzwanie
Naturalnie zrobienie kariery na obczyźnie nie było takie proste, ale Deląg był gotów podjąć wyzwanie. Pilnie uczył się języków, trenował, chodził na castingi. I udało się.
Pokochano go zwłaszcza w Rosji, gdzie stał się prawdziwą gwiazdą – zagraniczna publiczność jest nim oczarowana, a reżyserzy zasypują go kolejnymi propozycjami. Zawsze zresztą chciał grać za granicą, a kiedy okazało się, że wschodni rynek filmowy jest znacznie większy i bardziej zróżnicowany niż Polski, postanowił zaryzykować i spróbować swoich sił w tamtejszej branży.
Teraz narzekać nie może. Choć media rozpisują się o sowitych wynagrodzeniach, które Deląg inkasuje za swoją pracę, on podkreśla, że dla niego najważniejsze są artystyczne wyzwania – wreszcie nie jest obsadzany wyłącznie w rolach „pięknisiów”, ma znacznie większą swobodę, a reżyserzy zapraszają go do udziału w filmach gatunkowych, które szczególnie sobie upodobał.
Pierwsza miłość
Deląg nie ma jednak szczęścia do mediów. Nie tak dawno media przytaczały jego rzekome wypowiedzi na temat rosyjskich sympatii politycznych, które później aktor musiał dementować **(zobacz poruszające oświadczenie aktora w tej sprawie)
. Dlatego tak niechętnie opowiada o swoim życiu prywatnym – **nie chce, by dziennikarze skrzywdzili jego albo jego bliskich po raz kolejny.
Niezbyt wiele wiadomo o jego pierwszym związku z Katarzyną Gajdarską, którą poznał w krakowskiej szkole teatralnej. Zakochali się w sobie, zaczęli spotykać, a w 1992 roku na świat przyszedł ich syn (na zdjęciu), który otrzymał imię po tacie.
- Poznaliśmy się, gdy mieliśmy po osiemnaście lat i wszystko, co pierwsze, przeżyliśmy razem – mówił o swojej dawnej dziewczynie Deląg w magazynie "Świat i ludzie".
Dodawał również, że nie był najtroskliwszym partnerem.
- Kasia była w siódmym miesiącu ciąży, kiedy zaczęła się skarżyć na bóle w plecach. Gdy odstawiłem ją do lekarza, okazało się, że poród już się zaczął. A ja zafundowałem jej dwukilometrowy spacer.
Kariera jest najważniejsza
Ale aktor przyznawał, że nie dorósł jeszcze wówczas do roli ojca. Rok po narodzinach syna zostawił matkę swojego dziecka i przeniósł się do Warszawy, gdzie zamierzał zrobić wielką karierę.
Gajdarska, zdana tylko na siebie, zrezygnowała z aktorstwa i poświęciła się wychowywaniu syna.
- Kariera jest dla mnie najważniejsza – tłumaczył potem Deląg w "Super Expressie". - Nie wyobrażam sobie, żebym mógł z niej zrezygnować. Kobietom jest łatwiej to zrobić. Większość z nich potrafi się realizować na przykład poprzez macierzyństwo [...] Brak rodzinnego ciepła, wspólnoty rodzinnej powoduje, że stajemy się egoistami, bo nie nauczyliśmy się myśleć o innych, bo musieliśmy dawać sobie radę sami. I nie chodzi tu tylko o egoizm materialny, ale także emocjonalny. Chcemy być kochani, brać miłość, ale nie umiemy jej dawać, nie umiemy kochać.
Dorastanie do ojcostwa
Przez 14 lat Deląg nawet nie wspominał o swoim synu (na zdjęciu). Dopiero niedawno nawiązał z nim kontakt i udało mu się odbudować relację z dzieckiem.
* - Jeszcze do niedawna ukrywał fakt, że jest ojcem. Dopiero ostatnio zaczął przebąkiwać, że ma syna. Myślę, że musiał dojrzeć do tego wyznania* – zdradzała magazynowi "Świat i ludzie" znajoma aktora.
- Paweł chce teraz nadrobić czas, którego przez wiele lat skąpił synowi – mówiła "Na żywo" inna koleżanka Deląga.
Aktor potwierdza, że obecnie ma z Pawłem Juniorem fantastyczny kontakt – przeprosił za swoje wcześniejsze zachowanie i doczekał się przebaczenia.
Teraz zamierza wspierać syna, który stawia pierwsze kroki w branży, i pomagał mu na przykład w zbieraniu pieniędzy na projekt filmowy.
''Wolny ptak''
Czy 46-letniemu Delągowi uda się wreszcie ustabilizować u boku jakiejś kobiety? Nie wiadomo. On sam wyznaje, że nie przepada za leniwym, kanapowym życiem – siłę dają mu kolejne wyzwania zawodowe.
– Nie daję kobiecie gwarancji, bo bardzo potrzebuję dużo wolności w relacjach – mówił w magazynie "Świat i ludzie".
Umawiał się z między innymi z Patrycją Markowską, Bogną Sworowską, Marie Moute. Później często widywano go z Emmą Kiworkową (na zdjęciu); aktor nawet się oświadczył, ale niedługo potem poinformował, że znów jest wolny. Powód rozstania? Praca, przez którą rzadko bywał w domu.
– Paweł to wolny ptak, miał problemy z uwzględnieniem Emmy w swych planach – mówiła znajoma aktora, który związał się z Dominiką Kulczyk (więcej tutaj).
(sm/mn)